Alaksandr Łukaszenka zapowiedział dziś, że wspólnie z Władimirem Putinem podejmie decyzję o wycofaniu rosyjskich wojsk. Wcześniej Kreml mówił, że wojska opuszczą Białoruś po zakończeniu ćwiczeń sojuszniczych.
– Dzisiaj wszyscy krzyczą: kiedy wyprowadzicie wojska?! Słuchajcie, to sprawa moja i Putina. W najbliższym czasie spotkamy się i podejmiemy decyzję, kiedy, w jakim terminie i według jakiego grafiku wycofywać stąd siły zbrojne Federacji Rosyjskiej – powiedział dziś Alaksandr Łukaszenka, odnosząc się do terminu wycofania z Białorusi rosyjskich wojsk, które znajdują się w tym kraju w związku z manewrami.
Ponadto białoruski dyktator oświadczył, że decyzja zostanie podjęta suwerennie, ponieważ ćwiczenia odbywają się na terytorium Białorusi. Jednocześnie zwrócił uwagę na rosnące niebezpieczeństwo związane z przerzucaniem “tysięcy” żołnierzy przez Amerykanów, Brytyjczyków i inne kraje zachodnie.
Wcześniej ministerstwo obrony w Mińsku, a także Kreml oświadczyły, że rosyjskie wojska opuszczą Białoruś po zakończeniu manewrów Związkowa Stanowczość 2022. Rzecznik Władimira Putina Dmitrij Pieskow powiedział wówczas, że “takie były plany i o innych nie było mowy”.
Siły sojusznicze prowadzą ćwiczenia wojskowe na Białorusi od 10 lutego. W ramach pierwszej fazy manewrów, obejmującej transport niezbędnego sprzętu i wojska, Rosja przerzuciła ponad 30 tys. żołnierzy oraz nowocześniejszy sprzęt – systemy rakietowe S-400, samoloty szturmowe Su-25, myśliwce Su-35S, systemy artyleryjskie i rakietowe Pancyr-S, a także systemy artylerii rakietowej Uragan i rakiety Iskander.
Ministerstwa obrony Białorusi i Rosji argumentowały, że parametry ćwiczeń – liczba żołnierzy i sprzętu – nie są objęte Dokumentem Wiedeńskim OBWE i nie wymagają powiadamiania innych państw oraz zapraszania obserwatorów. Nie podano jednak, w odróżnieniu od praktyki z lat poprzednich, liczby żołnierzy i sprzętu.
Ukraina zwróciła się wczoraj do OBWE o zwołanie posiedzenia tej organizacji. Według ukraińskiego MSZ, spotkanie może odbyć się jutro. Rosja będzie musiała wyjaśnić swoje intencje państwom członkom i podać szczegóły dotyczące zgromadzonych wojsk.
Zachód wiąże manewry odbywające się na zachodzie i południu Białorusi z eskalacją sytuacji bezpieczeństwa wokół Ukrainy. Rosja zgromadziła znaczne siły wojskowe na swoim terytorium w pobliżu granicy z tym krajem. Działania te wywołują poważne zaniepokojenie w krajach zachodnich, których przywódcy uważają, że istnieje poważne ryzyko wznowienia gorącej fazy konfliktu. Moskwa zaprzecza, że zamierza zaatakować Ukrainę. Żąda jednak od USA i NATO tzw. gwarancji bezpieczeństwa, które zakładają, że Sojusz nie będzie się rozszerzał na wschód i wycofa swoje wojska z krajów, które w 1997 roku nie były jego członkami, w tym z Polski.
lp/ belsat.eu wg PAP
