Siekiery produkcji białoruskiej zostały w środę podarowane Alaksandrowi Łukaszence podczas jego wyjazdu roboczego do Orszy na wschodzie kraju. Wcześniej białoruski dyktator polecił zorganizować produkcję tych narzędzi krajowymi siłami. Napisała o tym propagandowa agencja Biełta.
Koncepcja siekiery została stworzona wspólnie przez przedsiębiorstwo elektroniczne Horyzont i Mińską Fabrykę Traktorów (MTZ) – nazwano je MTZ-Horyzont.
Alaksandr Łukaszenka dokładnie obejrzał siekiery i obiecał je osobiście przetestować. Jednocześnie postawił przed przemysłowcami zadanie opanowania już w ciągu roku produkcji takich wyrobów niezbędnych do obróbki białoruskiego drewna.
– To wstyd, że mamy lasy na ponad połowie (terytorium kraju) i wszystko importujemy. Kolejne zadanie dla niego. On (wicepremier Piotr Parchomczyk – Belsat.eu) powinien wyprodukować tu wszystko dla naszego lasu. Jeśli nie uda im się zrobić czegoś do piły łańcuchowej, to my to kupimy w pierwszych etapach. Ale powinien zacząć to robić już w tym roku. Brakowało jeszcze byśmy takie rzeczy importowali – grzmiał Łukaszenka.
Białoruscy komentatorzy opozycyjni w sieciach społecznościowych ironizują w związku z tym, że do produkcji białoruskich rodzimych pił łańcuchowych swoje siły będą musiały połączyć kolejni giganci lokalnego przemysłu.
jb/ belsat.eu wg East24.info