Putin głównym uczonym? Rosyjska Akademia Nauk chce na czele swojej rady postawić rosyjskiego prezydenta


Rosyjska Akademia Nauk (RAN) będzie miała nowy organ kierowniczy – radę powierniczą. Naukowcy chcą, by przewodził jej sam rosyjski prezydent  – wynika z uchwały prezydium, która została opublikowana na stronie internetowej uczelni.

rosja uczeni naukowcy rosyjska akademia nauk putin
Ostatnim rosyjskim przywódcą, który na poważnie próbował swych sił w nauce, był Józef Stalin, który pod koniec życia opublikował dzieło „Marksizm i zagadnienia językoznawstwa”.
Zdj: RIA

Naukowcy podjęli decyzję na walnym zgromadzeniu. Jeden z obecnych głosował przeciwko utworzeniu nowej rady, a siedmiu wstrzymało się od głosu. Nie wiadomo, ilu naukowców wzięło udział w głosowaniu. Wcześniej RAN nigdy nie miał rady nadzorczej.

Zdaniem wiceprezesa akademii Nikołaja Makarowa rada może podwyższyć status kierowanej przez niego instytucji – podaje RBC. Zaznaczył jednak, że utworzenie takiego organu nie powinno naruszać zasad samorządności uczelni. Uczeni nie określili jeszcze, jaką funkcję będzie pełnił nowy organ.

Odpływ naukowców z Rosyjskiej Akademii Nauk

Decyzja o zaproponowaniu Putina na stanowisko szefa rady nadzorczej została podjęta w kontekście skandali wewnątrz akademii. Tym samym wcześniej jeden ze współzałożycieli Dissernet, Michaił Gelfandzostał zwolniony z Instytutu Problemów Transmisji Informacji (IPTP) Rosyjskiej Akademii Nauk . Naukowiec podkreślił, że w wyniku polityki nowego kierownictwa Instytutu Historii Przemysłu

Kolega popularyzator nauki Aleksandr Panczin, podkreślił, że Instytut Historii i Nauki Przemysłu zwolnił jednego z najczęściej cytowanych rosyjskich naukowców. Panchin zauważa również, że kierownictwo naukowe zmaga się z różnicami zdań w swoich szeregach.

– To zabawne, że walczą z przeklętymi „wyjechanymi” (za granicę – Belsat.eu) naukowcami, zwalniając przede wszystkim tych, którzy nie odeszli, ale odważyli się sprzeciwić kierownictwu. Mam też podstawy sądzić, że to nie koniec i sprawiedliwość nadal zwycięży – napisał na swoim kanale Telegram.

Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę wielu naukowców podpisało list otwarty potępiający politykę Kremla. Wśród nich był właśnie Michaił Gelfand. Wielu jego kolegów opuściło następnie Rosję. Według Nowej Gazety. Jewropa w ciągu prawie dwóch lat wojny co najmniej dwa i pół tysiąca naukowców zerwało więzi z ojczyzną. Kraj opuścili przede wszystkim specjaliści z kluczowych moskiewskich uczelni – Wyższej Szkoły Ekonomii, Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego, instytutu nowych technologii Skołkowo, Moskiewskiego Instytutu Fizyki i Technologii . Stanowili oni 23 proc. ogółu naukowców na emigracji.

Wiktor Wołkow, vot-tak.tv,  jb/ belsat.eu

Aktualności