Kilka krajów UE zniosło ograniczenia dotyczące stosowania broni na terytorium Rosji

Wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josep Borrell powiedział, że poszczególne kraje UE zezwoliły na użycie swojej broni w atakach na terytorium Rosji. Według Europejskiej Prawdy Kijów zdołał przekonać niektóre kraje do wyrażenia zgody.

Według szefa unijnej dyplomacji niektóre kraje były w przeszłości przeciwne użyciu ich broni na cele w Rosji, ale ostatnio zmieniły zdanie. Hiszpan nie wymienił jednak państw, które zmieniły swoją politykę, ani nie podał liczby.

– Jeden (kraj)? Dwa? Szczerze mówiąc, nie mogę powiedzieć, nie mogę podać liczby – powiedział Borrell, zapytany, ile krajów członkowskich UE zgodziło się, aby ich broń była wykorzystywana w atakach na terytorium Federacji Rosyjskiej. – Niektóre (państwa) powiedziały jednoznacznie: znosimy te ograniczenia. Inne powiedziały to samo, ale nie w tak klarowny sposób. Inni powiedzieli: „Cóż, zastanowimy się nad tym”. Nie mogę więc powiedzieć, ile (państw) się zgodziło, a ile nie – dodał Josep Borrell.

Jednocześnie przyznał, że „wydarzenia się zmieniają i ludzie się zmieniają”, sugerując, że więcej państw członkowskich UE powinno znieść takie ograniczenia.

Borrell dodał, że nikt nie może zabronić krajom UE autoryzowania uderzeń ich bronią na terytorium Rosji, ani nikt nie może ich zmusić do wydania takiej zgody.

Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg wezwał sojuszników do rozważenia ograniczeń dotyczących zakazu uderzenia przez Ukrainę na Rosję zachodnią bronią w związku z transgranicznymi walkami w obwodzie charkowskim. Według ukraińskich analityków Rosjanom udało się zająć około 10 wiosek w obwodzie charkowskim głównie dlatego, że Ukraińcy nie mogli użyć zachodniej broni, by udaremnić plany okupantów.

Ukraina aktywnie wykorzystuje zachodnią broń do obrony swojego terytorium. Jednak do tej pory amerykańskie pociski balistyczne ATAMCS, brytyjskie pociski manewrujące Storm Shadow lub francuskie SCALP-EG były używane tylko na terytorium Ukrainy, w tym na okupowanym Krymie lub w Donbasie (np. w Ługańsku).

lp/ belsat.eu