news
Wywiad

Szykując się do wojny, polska straż pożarna obserwuje Ukrainę

Wywiad z rzecznikiem KG PSP o Obronie Cywilnej, mobilizacji strażaków i wnioskach z wojny na Ukrainie.
28.05.202413:13

O przygotowaniach do potencjalnej wojny z Rosją, roli strażaków w systemie Obrony Cywilnej, ich możliwej mobilizacji i wnioskach płynących z Ukrainy rozmawialiśmy ze starszym brygadierem Karolem Kierzkowskim, rzecznikiem Komendy Głównej PSP.

Obrona Cywilna i mobilizacja strażaków

– Rząd mówi o potencjalnym zagrożeniu wojną z Federacją Rosyjską. W tym momencie władze tworzą projekt ustawy o Obronie Cywilnej, której podstawę mieliby stanowić strażacy. Jak miałoby wyglądać ich zaangażowanie w czasie kryzysu lub wojny?

– Projekt cały czas się kształtuje i zobaczymy, jaki będzie ostatecznie. Z zapowiedzi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji słyszymy, że już niedługo powinien się ukazać publicznie i wtedy rozpocznie się dyskusja na jego temat. Z wycinków, które się ukazały, wiemy, że obok Państwowej Straży Pożarnej bardzo poważny fundament Obrony Cywilnej miałyby stanowić ochotnicze straże pożarne. 

Wspólne działania PSP i OSP podczas pożaru lasu w Snochowicach w powiecie kieleckim. 17,05.2024 r.
Zdj: PSP

Mowa była m.in. o tym, że w razie mobilizacji część druhów mogłaby pełnić służbę w jednostkach państwowych. Są to nasi naturalni partnerzy, wspólnie się szkolimy, współpracujemy na co dzień, koledzy z OSP nie odbiegają jakościowo wyszkoleniem, więc chcielibyśmy to wykorzystać. 

– W takim razie, jak te plany mają się do planów mobilizacyjnych Ministerstwa Obrony Narodowej?

– Część druhów zostanie powołana do armii i na to nie mamy wpływu, to są rozwiązania wojska. Jednak część z pozostałych ochotników pełniłaby te zadania Obrony Cywilnej, została włączona do systemu ratowniczego na wypadek wojny. Czy pełniliby służbę w swoich jednostkach, czy jednostkach państwowych, jest to kwestia do doprecyzowania. 

Wywiad
Obrona cywilna Ukrainy, część II. Schrony i alarmy przeciwlotnicze
2024.05.12 10:30

Zadania i zagrożenia czasu “W”

– Czy w razie wojny Krajowy System Ratowniczo-Gaśniczy uległby istotnym zmianom?

– Na pewno KSRG będzie w bardzo podobnej formie. Będzie bardzo podobnie działał, wykonywał swoje zadania. Musimy być jednak przygotowani na większą liczbę działań i więcej rodzajów zadań. Również pomocowych, na rzecz samorządu, innych służb, wojska, obiektów wyznaczonych do zabezpieczenia. 

straż pożarna, strażacy, DSNS, Ukraina, wojna, pożar
Do działań pomocowych ukraińskich strażaków należy dostarczanie wody ludności na terenach objętych działaniami wojennymi.
Zdj: DSNS

To jednak dopiero przyszłość. Najpierw musi zostać opublikowany projekt, potem zostaną naniesione zmiany. I dopiero jak ustawa zostanie uchwalona, będziemy mogli mówić o wdrażaniu jej postanowień. Pewnie nie będzie to łatwe zadanie, ale wszyscy zdecydowani, żeby możliwie szybko wprowadzić je w życie, by ludzie mieli poczucie bezpieczeństwa. 

Myślę, że rewolucji nie będzie, a strażacy w razie wojny będą wykonywali swoje zwykłe zadania. Ale dojdą także te zagrożenia i zadania, które możemy nazwać “militarnymi”. Bo w czasie “W” wszystkie sfery życia będą musiały się dostosować i zmienić. 

– Patrząc na Ukrainę, widzimy że dużą część pracy strażaków DSNS stanowią ewakuacja ludności cywilnej i rozminowanie. 

– Nie sądzę, by polscy strażacy mieli rozminowywać, bo tego się nie uczymy. Od tego są saperzy, policyjni pirotechnicy.

straż pożarna, strażacy, DSNS, Ukraina, wojna, saper, miny
Saper Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy.
Zdj: DSNS

Ukraińska służba ratunkowa zajmuje się tym od lat, ma doświadczenie, sprzęt i własne procedury. Podobnie jest w państwach bałtyckich, ratownicy mają tam także zadania saperskie, ale jest to kwestia dziedzictwa historycznego tej służby. 

W Polsce straż pożarna nigdy nie była łączona z takimi zadaniami, więc nie sądzę, żeby one na nas spadły, bo nie mamy doświadczenia i musielibyśmy się tego nauczyć. 

Wywiad
Obrona cywilna Ukrainy, część I. Jak straż pożarna zmieniła się pod wpływem wojny
2024.05.09 10:00

– O jakich zadaniach w takim razie mówimy?

– Głównie o tym, co widać na obrazkach z Ukrainy. Ratownictwo i jeszcze raz ratownictwo. W razie wojny może dojść do bombardowań miast, co oznacza pożary, katastrofy budowlane. Także pożary w lasach, wywołane działaniami militarnymi. Będzie trzeba zabezpieczać jakieś obiekty, wspierać wojsko w jakimś zakresie. 

Foto
Płonie 2300 hektarów lasów. Rosjanie podpalili zaplecze frontu na Ukrainie
2024.05.28 17:12

Tak więc, zadań będzie na pewno sporo, ale polskie straże pożarne są świetnie zorganizowane, może nawet najlepiej w Europie. Mamy olbrzymi potencjał ochotniczych straży pożarnych. Więc jestem spokojny, że to wszystko się uda. 

straż pożarna, strażacy, DSNS, Ukraina, wojna, pożar hali
Ukraińscy strażacy wydobywają ciało kolejnej ofiary rosyjskiego nalotu na hipermarket w Charkowie. 27 maja 2024 r.
Zdj: DSNS

Wnioski z Ukrainy

– Jakie jeszcze wnioski Państwowa Straż Pożarna, przede wszystkim Komenda Główna, wyciąga z działań ukraińskiej straży pożarnej podczas wojny?

– Inspirujemy się pewnymi rozwiązaniami organizacyjnymi. Czerpiemy doświadczenie z działań ukraińskich służb ratowniczych, bo jest tam ogromna liczba działań. Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS) Ukrainy ma trochę inny charakter niż polska Państwowa Straż Pożarna. Pożary to tylko część, widzimy też dużą działkę związaną z rozminowaniem, zagrożeniami militarnymi. 

Aktualizacja
Charków zaatakowany falami Shahedów. Zginęli strażacy i cywil
2024.04.04 08:41

– Ukraińscy strażacy padają ofiarą działań wojennych. Nie tylko podczas bombardowania ich jednostek, ale także podczas ponownych ostrzałów obiektów, które gaszą, gdzie wydobywają ludzi spod gruzów.

– Pożary pod ostrzałem to jest coś, z czym nigdy nie mieliśmy do czynienia i mam nadzieję, że nie będziemy musieli mieć. Ale widzimy, że jeśli tutaj dojdzie do działań wojennych, to my także musimy się wyposażyć w kamizelki kuloodporne i hełmy. 

Na wideo: działania strażaków, policjantów i medyków po rosyjskim bombardowaniu fabryki w Charkowie. 27.05.2024 r. Źródło: DSNS

Musimy się też nauczyć sprawnie przemieszczać, dostosować system dowodzenia do tego, by sprawnie zmieniać ich lokalizację, bo wróg bombarduje tam stanowiska kierowania. Staramy się więc rozwinąć mobilne sztaby na bazie samochodów ratowniczych, czy samochodów specjalnych dowodzenia i łączności. Mogą się one dowolnie przemieszczać i stanowić zapasowe stanowisko dowodzenia. 

Tych rzeczy jest jeszcze dużo do zrobienia, ale już na chwilę obecną możemy powiedzieć, że do wielu jesteśmy gotowi. 

Potrzeba Ukrainy: odbudować OSP

– Gdy już mówimy o ukraińskiej Państwowej Służbie ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS), to jak obecnie wygląda polska pomoc dla ukraińskich strażaków?

– Ta pomoc ruszyła już pierwszego dnia wojny. Był wielki odzew na apel komendanta głównego Andrzeja Bartkowiaka, zarówno ze strony jednostek PSP, jak i OSP. Przekazano już łącznie ponad 300 samochodów gaśniczych i specjalnych, dziesiątki tysięcy mundurów, węży, pomp pożarniczych, systemów łączności. I cały czas staramy się przekazywać to, co możemy.

Wiadomości
Ukraińscy studenci pożarnictwa rozpoczęli szkolenia na trenażerze kontenerowym z Polski
2024.05.20 20:13

– Czym polski i ukraiński system ratowniczy różnią się najbardziej?

– Tam w zasadzie nie ma ochotniczych straży pożarnych. A państwowi strażacy nie wszędzie są, nie zawsze dadzą radę szybko dojechać. W związku z tym mają dłuższe od nas czasy dojazdów.

– Jednak od początku wojny także na Ukrainie aktywnie powstają OSP, a także gminne straże pożarne.

straż pożarna, strażacy, DSNS, Ukraina, wojna, OSP
Pierwszy zastęp nowo otwartej ochotniczej straży pożarnej w obwodzie chmielnickim. Na banerze hasło “Tu mieszkam i ratuję”.
Zdj: DSNS

– Tak, a my pomagamy je szkolić, przyjeżdżają do nas przedstawiciele gmin. Ukraińcy starają się reaktywować jednostki ochotnicze, nie jest to może masowe, ale nie jest też łatwe. U nas ten ruch istnieje od ponad stu, gdzieniegdzie stu pięćdziesięciu lat. Tak od razu nie da się systemu OSP zbudować, to wymaga czasu.

Rozmawiał Piotr Jaworski, belsat.eu

Materiał jest kontynuacją rozmowy ze st. bryg. Karolem Kierzkowskim o gotowości KSRG na zagrożenia hybrydowe.

Wywiad
Czy sabotażyści mogą podpalić Polskę? Zapytaliśmy Komendę Główną PSP
2024.05.25 16:00