Ukraińska straż pożarna walczy z 18 poważnymi pożarami lasów w obwodzie charkowskim. Akcję gaśniczą utrudniają rosyjskie ataki i zaminowanie terenu.
Jak podała Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, większość z pożarów wywołały rosyjskie ostrzały regionu.
Mają one łączną powierzchnię ponad 2 300 hektarów – dla porównania w 1993 roku w okolicach Kuźni Radziborskiej spłonęło 9 tysięcy hektarów.
Strażakom udało się już ograniczyć rozprzestrzenianie 9 z 18 pożarów – ogień strawił tam łącznie 141 hektarów lasów.
Walkę z ogniem utrudniają stałe ataki Rosjan, dla których strażacy są celem od początku inwazji. Do polowania na wozy strażackie rosyjskie wojsko używa m.in. dronów i artylerii.
Akcję gaśniczą utrudnia fakt, że lasy w strefie przyfrontowej zostały wcześniej zaminowane. Region jest też skażony niewybuchami, co stwarza zagrożenie eksplozją z powodu wysokiej temperatury.
W związku z tym strażaków zabezpieczają także saperzy i medycy DSNS.
pj/belsat.eu