Były lider białoruskiego prawicowego Młodego Frontu jest od lipca przetrzymywany w karcerze kolonii karnej – poinformowała żona więźnia politycznego Nasta Daszkiewicz.
– Zmicier spędził w Żodzinie pół roku w betonowej klatce. Cały czas przebywa w karcerze: od lipca do stycznia. Teraz przenieśli go ponownie do Nowosadów [do aresztu], tam gdzie wszczęli przeciwko niemu sprawę karną. Ponownie jest w karcerze, skarży się na potworne zimno. Mówi, że w nocy musi nawet do ośmiu razy budzić się i ćwiczyć, żeby się rozgrzać. A przez to piszą na niego skargi, że nie śpi po ciszy nocnej – napisała Nasta Daszkiewicz.
Były lider Młodego Frontu był już wcześniej więźniem politycznym. Po wyjściu na wolność odszedł z polityki i założył stolarnię – fachu nauczył się za kratami. Po sfałszowanych przez reżim Alaksandra Łukaszenki wyborach prezydenckich został aresztowany i wraz z żoną oskarżony o udział w protestach 22 sierpnia 2020 roku.
14 lipca 2022 roku Zmitra Daszkiewicza skazano na 1,5 roku pozbawienia wolności w kolonii karnej, a jego żonę na 3 lata ograniczenia wolności w warunkach domowych.
11 lipca 2023 roku Zmicier Daszkiewcz powinien był wyjść na wolność po odbyciu wyroku, jednak przeciwko niemu wszczęto sprawę karną z artykułu o “uporczywym niepodporządkowywaniu się administracji zakładu karnego”. Usłyszał kolejny wyrok – rok kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.
Zmicier Daszkiewicz jest jednym 1408 więźniów politycznych przetrzymywanych obecnie w więzieniach reżimu Łukaszenki.
Jakub Chrust, pj/belsat.eu
