„Polska celem numer jeden ataku jądrowego” - dydaktyk Sztabu Generalnego Białorusi


Pułkownik Andrej Bahadziel, naczelnik działu dydaktyczno-metodycznego Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Białorusi, powiedział o tym w Programie Pierwszym Białoruskiego Radia.

-Polska na dzień dzisiejszy, dla uderzenia bronią jądrową, by tak rzec, to obiekt numer jeden. Ona sama sobie taki los wybrała. Niezależnie od tego, czy znajduje się czy nie znajduje się tam amerykańska broń jądrowa. Ponieważ nieraz o tym mówiła Federacja Rosyjska – powiedział pułkownik Andrej Bahadziel, stwierdzając wcześniej, że Białoruś ma najbardziej demokratyczny ustrój w Europie.

Wojskowy uzasadnił to stwierdzeniem, że Polacy “rozmieścili u siebie w okolicach Redzikowa obiekt obrony przeciwrakietowej. Przy czym to są dwa ważne obiekty”. 

– Przypomnę, że kiedyś mówili, że to do obrony przed Iranem. No, to się obronili. I podobny obiekt jest w Rumunii. I trzeba dodać, że te obiekty są podwójnego przeznaczenia. Oni tam nieraz mówili, że trzeba je umieścić jak najbliżej granicy. 

Media
„Rozsądny” głos z Polski – wygrana Rosji w wojnie z Ukrainą zapewni stabilny pokój w regionie. Przegląd propagandy
2024.05.24 13:02

Według dydaktyka białoruskiego Sztabu Generalnego w Redzikowie rozmieszczone są amerykańskie wyrzutnie taktycznych pocisków manewrujących Tomahawk. I mają być one wymierzone “w Moskwę i w Leningrad” (sic!).

– A w grudniu 2021 roku Władimir Władimirowicz Putin zwrócił się do NATO, żeby zabrali te systemy od naszych granic, żeby, nie daj Boże, nie stało się tak, że my możemy… przypadkiem… naruszyć i tak kruchy pokój – powiedział białoruski pułkownik.

Andrej Bahadziel wypowiedział się więc słowami nie tyle białoruskiej, co rosyjskiej propagandy. Nie wspomniał przy tym, że prawdopodobnie deponowane na Białorusi głowice jądrowe są w dyspozycji Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. O fakcie tym stara się też nie mówić Alaksandr Łukaszenka.

Opinie
Rosyjskie zabawy z taktyczną bronią jądrową
2024.05.24 13:14

Stwierdził, że “Polska przycichła, bo rozumie, gdzie ją ciągną”.

– To zrozumienie do nich dotarło bardzo szybko, trzeba przyznać. Oni teraz pytają: jak pokonać polityczne bariery, jak umożliwić powrót dziewięciu dywersantów, jakich mieli. [Uchwalają] prawo o wpływach Rosji…

“To po prostu polowanie na czarownice” – powiedział.

– To, co zaczął swego czasu [Andrzej] Duda i to, co teraz robi [Donald] Tusk. Chociaż Tusk kiedyś mocno krytykował podobne prawa, a teraz wszystko rozwinął. Zobaczymy, czym to się skończy – podsumował.

Komentarze
Po co Łukaszence eskalacja kryzysu migracyjnego na granicy z Polską? Dwie wersje ekspertów
2024.05.12 17:50

Główny dydaktyk białoruskiej armii w wywiadzie radiowym przeszedł też w sferę polityki historycznej, porównując dzisiejszą Litwę z Wielkim Księstwem Litewskim, a Republik Federalną Niemiec z państwem Zakonu Krzyżackiego.

– Cała historia Wielkiego Księstwa Litewskiego i części Rzeczypospolitej pokazała, że Litwa walczyła przeciwko rycerzom teutońskim [krzyżackim]. A teraz potomkowie Litwinów po prostu rozpłaszczyli się przed potomkami teutońskich rycerzy. I na dzień dzisiejszy szykują się do okupacji tego kraju – stwierdził.

Białoruski pułkownik odniósł się w ten sposób do planu dyslokacji na Litwie niemieckiej brygady w celu zabezpieczenia państw bałtyckich przed agresją ze strony Rosji i Białorusi.

Wiadomości
Brygada Bundeswehry będzie stacjonować na Litwie przy granicy z Białorusią
2024.04.08 16:17

pj/belsat.eu