Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa stwierdziła, że Bruksela, inicjując rezolucję Rady ds. Praw Człowieka ONZ na temat Białorusi w przededniu wyborów prezydenckich, dokonuje ingerencji w wewnętrzne sprawy tego kraju.
– Na tle nieustannego potoku zarzutów ze strony zachodnich partnerów o rzekomym rosyjskim śladzie w wyborach w ich krajach, a wszystkie są jak zwykle bezpodstawne, zastanawiające jest, że własną, rzeczywistą, a nie urojoną ingerencję w wewnętrzne sprawy suwerennego państwa uważa się za rzecz oczywistą poprzez inicjowanie takich decyzji Rady. Uważamy to podejście za niedopuszczalne — powiedziała Zacharowa.
Liczne kraje Zachodnie oskarżały dotąd Rosję o próby wpływania na wyniki wyborów poprzez prowadzenie niejawnych kampanii w sieciach społecznościowych oraz wykradanie danych sztabów wyborczych przez hakerów. W Rosji tego typu działania koordynuje “fabryka trolli” – finansowana przez bliskiego kremlowi oligarchę Jewgienija Prigożyna.
Zacharowa zwróciła również uwagę na „skrajne upolitycznienie i emocjonalny charakter” dyskusji na temat sytuacji w wielu krajach, w tym na Białorusi, podczas 44. sesji Rady Praw Człowieka ONZ w Genewie.
Wybory prezydenckie na Białorusi odbędą się 9 sierpnia. Kampania wyborcza toczy się w warunkach nieustannych represji aktywistów i zwolenników kandydatów opozycyjnych wobec Łukaszenki. W aresztach przebywa kilkudziesięciu więźniów politycznych, w tym dwóch niedoszłych kandydatów. Kraje zachodnie wielokrotnie wyrażały niepokój sytuacją na Białorusi i wzywały do uwolnienia wszystkich więźniów sumienia.
