Rosja w ONZ znów straszy „amerykańsko-ukraińską bronią biologiczną”. Tym razem ujawniono informacje o „bojowych komarach”


Na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ ambasador Rosji przy organizacji oskarżył Ukrainę o stworzenie „brudnej bomby” i ponownie zaalarmował o „amerykańskich biolaboratoriach założonych na Ukrainie”. Te „argumenty”, zdaniem Moskwy, powinny wyjaśnić, dlaczego Rosja rozpoczęła „operację specjalną” na Ukrainie. Wypowiedzi te wywołały oczekiwaną reakcję przedstawicieli państw zachodnich, którzy zarzucili Rosji snucie teorii spiskowych. 

Ambasador Rosji przy ONZ Wasilij Nebenzia, w tle szef MAEA Rafael Grossi. Nowy Jork, USA. 28 października 2022 roku.
Zdj. RussiaUN / Twitter

W ONZ na wniosek strony rosyjskiej odbyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa w sprawie rzekomych biolaboratoriów na terytorium Ukrainy. Wcześniej generał Igor Kiriłow, szef oddziałów rosyjskich sił zbrojnych zajmujących się ochroną chemiczną i biologiczną, powiedział, że w „interesie Pentagonu na Ukrainie działa ponad 30 biolaboratoriów”.

Wasilij Nebenzia, rosyjski ambasador przy ONZ, stwierdził podczas posiedzenia, że Rosja posiada „dokumenty” rzekomo potwierdzające prace nad „rozprzestrzenianiem niebezpiecznych infekcji przez ptaki wędrowne […] i nietoperze”.

Wiadomości
Rosyjskie ministerstwo obrony oskarża Ukrainę o prace nad “nietoperzami jako wektorem broni biologicznej”
2022.03.10 15:42

Strategię „zaśmiecania” posiedzeń najważniejszego organu ONZ odpowiedzialnego za bezpieczeństwo i pokój międzynarodowy Rosja przyjęła jeszcze w marcu, gdy najwyraźniej zdała sobie sprawę, że jej ofensywa na Kijów i związane z nią plany zainstalowania prorosyjskich władz się nie powiodą. Musiała więc szukać pretekstów, które rzekomo pokazywałyby, że Ukraina stanowiła zagrożenie dla Rosji. To wtedy rzecznik rosyjskiego Ministerstwa Obrony gen. Igor Konaszenkow oskarżył Ukrainę o rozwijanie broni biologicznej, która miała obejmować „przenoszenie wirusów przez ptaki, nietoperze i gady”.

Strona rosyjska przekonywała dzisiaj na posiedzeniu ONZ, że w marcu rosyjskie wojska znalazły w obwodzie chersońskim drony wyposażone w 30-litrowe pojemniki, które „mogły być wykorzystane do rozpylania bioagentów”. Rosyjski ambasador przy ONZ nie przyznał się jednak do powielania rosyjskich przekazów propagandowych, bowiem znalezione w Chersoniu drony służyły do prac rolniczych.

– Według opisu, taki dron dostarcza pojemnik z dużą ilością chorobotwórczych komarów [sic!] na określony teren i wypuszcza je. Po ukąszeniu komary zarażają zakażonego osobnika bardzo groźnymi patogenami. W wyjaśnieniu wyraźnie podkreślono, że zarażony żołnierz będzie niezdolny do wykonywania przydzielonych mu zadań, a zatem „choroba może stać się cenniejszym narzędziem wojskowym niż najbardziej zaawansowana broń i sprzęt wojskowy”. Dalej stwierdza, że „takie skażenie wojsk wroga miałoby istotne konsekwencje militarne” – mówił na spotkaniu Wasilij Nebenzia, powołując się na fragmenty „tajnych dokumentów”.

Wiadomości
Rosyjska propaganda przedstawiła skradzione ukraińskie drony rolnicze jako broń chemiczną
2022.05.21 15:33

Rosja nie przedstawiła jednak żadnych twardych dowodów na istnienie jakichkolwiek programów biologicznych, co wywołało oskarżenia o marnowanie czasu, snucie teorii spiskowych i odwracanie uwagi od ważnych spraw.

– To spotkanie to kolosalna strata czasu. Próba odwrócenia uwagi od okrucieństw popełnianych przez rosyjskie wojska na Ukrainie i desperacka taktyka usprawiedliwienia nieuzasadnionej wojny – powiedziała na dzisiejszym spotkaniu ambasador USA Linda Thomas-Greenfield. – Jak długo jeszcze będziemy tolerować ten nonsens? – pytała przedstawicielka Wielkiej Brytanii Barbara Woodward.

Woodward podkreśliła, że rosyjskie zarzuty zostały wcześniej wysłuchane, rozważone i odrzucone: „89 państw uczestniczących było obecnych na tym spotkaniu i słuchało, jak Rosja nie przedstawiła nic poza przeinaczeniem różnych publicznych dokumentów i skopiowanymi obrazkami z Wikipedii”.

Nie wiadomo jeszcze, czy Rosja podda projekt rezolucji pod głosowanie, ale nawet jeśli to zrobi, zostanie on obalony przez kraje zachodnie.

W marcu Rosja powołała parlamentarną komisję do zbadania biolaboratoriów na Ukrainie. W trakcie swojej pracy nie przedstawiła ona jednak żadnych dowodów na istnienie takich biolaboratoriów na Ukrainie.

Moskwa nasiliła też ostatnio przekaz o rzekomej „ukraińskiej brudnej bombie”. Rosyjskie MSZ opublikowało na Twitterze wpis, w którym przedstawiło infografikę wskazującą rzekomo na elementy ukraińskiego przemysłu, które mogłyby być odpowiedzialne za stworzenie takiej bomby. Jak się później okazało, jedno ze zdjęć zostało wykonane w Słowenii w 2010 roku. Słoweński rząd poinformował o tym na Twitterze, podkreślając, że „odpady radioaktywne w Słowenii są przechowywane bezpiecznie i pod stałym nadzorem”. Nie są one wykorzystywane do produkcji żadnych brudnych bomb – dodano.

Wiadomości
Rosyjskie Ministerstwo Obrony: Biden, koncerny farmaceutyczne i Polska nadzorują ukraiński program biologiczny
2022.05.11 18:58

lp/ belsat.eu

Aktualności