ISW: wojna będzie trwać tak długo, jak Putin wierzy, że może pokonać Ukrainę


Inwazja Rosji na Ukrainę będzie trwać tak długo, jak Władimir Putin wierzy, że może działaniami militarnymi narzucić Ukrainie swoją wolę lub zmusić ją do zaprzestania walk w sytuacji, gdy Zachód ją porzuci – ocenia amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).

W najnowszym raporcie amerykański think tank wyraża przypuszczenie, iż Władimir Putin odrzuca ideę, która przeważa w dyskursie zachodnim, że obecne realia militarne wymagają rozwiązania konfliktu na drodze negocjacji.

– Putin nadal koncentruje się na osiągnięciu swoich początkowych celów wojny na drodze przewlekłego konfliktu, w którym zwycięży albo narzucając Ukrainie swoją wolę siłą, albo łamiąc jej wolę po tym, gdy Kijów zostanie porzucony przez Zachód – pisze ISW.

Ośrodek wyraża przekonanie, że “niemal na pewno niezbędne są, choć nie wystarczające, skuteczne kontrofensywy ukraińskie”, by przekonać Putina do negocjacji na możliwych do zaakceptowania warunkach.

Autorzy raportu analizują ponadto przemówienie Putina z 25 marca i oceniają, iż wystąpienie to “jest kontynuacją wielomiesięcznych zabiegów, mających w celu zmobilizowanie rosyjskiego przemysłu obronnego do długotrwałej wojny”. Celem tych działań, jak i samego wystąpienia Putina, “jest przedstawienie Rosji jako współczesnego wcielenia stalinowskiego Związku Radzieckiego, zdolnego do zmiażdżenia wrogów niepowstrzymaną masą ludzi i sprzętu wojskowego” – ocenia ośrodek.

Raport
Wiosenna ofensywa bez sukcesów. Rosjanie przygotowują się na ukraiński atak. Tydzień na froncie
2023.03.27 16:43

Eksperci zauważają, że w istocie Putin nie decyduje się na całkowite przestawienie kraju na tory wojenne. Za to jego deklaracje i nierealistyczne cele mają na celu demonstrowanie większej siły i potencjału, niż Rosja faktycznie posiada.

– Fakt, że Putin mobilizuje teraz przemysł obronny, jest zaskakujący tylko dlatego, że zajęło mu to tak wiele czasu. Fakt, że nie sugeruje on równocześnie z tą mobilizacją, iż mógłby rozważyć pokój oparty na kompromisie – szczególnie po tym, gdy przywódca Chin Xi Jinping wydawał się oferować pomoc w negocjacjach podczas głośnej i robiącej wrażenie wizyty w Moskwie – wskazuje, że Putin nadal jest zdecydowany, by osiągnąć swoje cele siłą – konkluduje amerykański think tank.

Walki o Bachmut i Awdijiwkę

Największe walki trwają obecnie w Bachmucie i w Awdijiwce. Szef miejscowej administracja Witalij Barabasz poinformował, że z tego ostatniego miasta będą ewakuowani pracownicy służb komunalnych. Zostanie też wyłączona łączność komórkowa.

– Będziemy wyłączać łączność bo niestety, jak pokazuje praktyka, […] są tacy nie do końca Ukraińcy, którzy donoszą, opowiadają. Nie będzie możliwości naładować telefon, za parę dni nikt nie będzie już obsługiwać generatorów żeby zasilać wieżę łączności komórkowej – powiedział.

Witalij Barabasz pokazał też na Facebooku, jak wygląda zrujnowane w wyniku rosyjskich ataków miasto.

Eksplozje w okupowanym Melitopolu i Mariupolu

W okupowanym przez wojska rosyjskie Melitopolu, mieście na południu Ukrainy, doszło w poniedziałek do kilku eksplozji – poinformował lojalny wobec władz w Kijowie mer miasta Iwan Fedorow. Wyraził nadzieję na “dobre wiadomości” od ukraińskich sił zbrojnych.

– W mieście słychać było już kilka eksplozji. Ustalamy, co tym razem u okupantów się zapaliło. Czekamy na dobre wiadomości od ukraińskich sił zbrojnych – napisał.

Później mer dodał, że do wybuchów doszło m.in. w pobliżu koszar rosyjskich. Okupacyjne władze poinformowały tylko, że uszkodzony w eksplozji został budynek położony niedaleko jednej ze szkół.

Wiadomości
Kijów żąda zwołania Rady Bezpieczeństwa ONZ. Powód: zapowiedź Putina dotycząca broni jądrowej na Białorusi
2023.03.26 16:45

Melitopol leży w południowej części ukraińskiego obwodu zaporoskiego. Przedstawiciele armii ukraińskiej mówili w ostatnich dniach, że miasto pozostaje węzłem logistycznym dla wojsk rosyjskich i że Rosjanie przerzucają przez Melitopol ludzi i sprzęt.

Z kolei w Mariupolu eksplodował samochód jednego z dowódców rosyjskich wojsk okupacyjnych. Poinformowała o tym lojalna wobec Kijowa Mariupolska Rada Miejska. Agencja TASS napisała potem, że lekko ranny został kierujący miejscową policją Michaił Moskwin.

pp/belsat.eu wg PAP, UkrPrawda, FB, TT

Aktualności