Prezydent Rosji rozpoczął dziś o godzinie 22 czasu moskiewskiego swoje orędzie do Rosjan. Po jego zakończeniu podpisał dokumenty o uznaniu niepodległości DRL i ŁRL.
Władimir Putin swoją mowę rozpoczął od sprzecznego z prawda historyczną stwierdzenia, że to Lenin stworzył Ukrainę oraz wyliczenia “grzechów” ukraińskich “radykałów”. Rzekomym nacjonalistom zarzucił zrujnowanie gospodarki, doprowadzenie Ukraińców do biedy i rozłamu w społeczeństwie.
– Majdan nie przybliżył Ukrainy do Europy. Popchnął kraj ku wojnie domowej – podkreślił, nie wspominając, że Rosja od 8 lat wspiera jedną ze stron konfliktu.
Zarzucił też władzom Ukrainy dyskryminowanie rosyjskojęzycznych obywateli i podległej patriarchatowi moskiewskiemu Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej.
Rosyjski przywódca podkreślał, że Ukraina nie może odzyskać Krymu metodami pokojowymi, więc dąży do radykalizacji wyznających islam mieszkańców półwyspu, by “dokonywali zamachów terrorystycznych na obywateli Rosji”.
Putin stwierdził, że Ukraina dąży do stworzenia własnej broni jądrowej, a państwa Zachodu mogą w tym pomóc. Podkreślił, że oznaczałoby to zagrożenie dla Rosji, któremu musi ona przeciwdziałać.
Oskarżył USA i państwa NATO o rozmieszczenia na terenie Ukrainy baz wojskowych, a Kijów o dążenie do NATO. Zarzucił Sojuszowi Północnoatlantyckiemu złamanie danych Rosji gwarancji, że nie rozszerzy się on na wschód i dąży do przyjęcia Ukrainy, co ma bezpośrednio zagrażać Rosji.
– Powiem o tym po raz pierwszy. W 2000 roku, podczas wizyty oddającego urząd prezydenta Billa Clintona, zapytałem go, jak USA odnoszą się do wejścia Rosji do NATO. Jego reakcja była wstrzemięźliwa. A co Amerykanie naprawdę myślą, widzimy. Oni wspierają terroryzm na Kaukazie! – przekonywał.
Prezydent Rosji straszył też “ofensywnymi możliwościami USA”, które mają rozszerzać się wraz ze zwiększaniem obecności wojsk amerykańskich w Europie Środkowej. Według niego może dojść do nieoczekiwanego ataku na Rosję. A zapleczem wojny z Rosją ma być właśnie Ukraina.
Przypomniał, że w grudniu Kreml zaproponował USA i NATO propozycję przyjęcia “gwarancji bezpieczeństwa dla Rosji”, które zakładałyby m.in. wycofanie wojsk Sojuszu z państw przyjętych po 1997 roku. Stwierdził, że Zachód splunął na “ugodowe propozycje” pozostawił Rosji prawo do odpowiedzi na agresywne działania USA i NATO.
Na koniec Putin wygłosił po raz kolejny swoje twierdzenie, że Ukraina dokonuje ludobójstwa w Donbasie. Ogłosił, że “należy temu położyć kres” i oświadczył, że uznaje niepodległość Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Dodał, że jutro Duma Państwowa i Rada Republiki przyjmą ustawy o sąsiedztwie, granicach i wzajemnej pomocy wojskowej z DRL i ŁRL.
– A tych, którzy przejęli władze w Kijowe, ostrzegam, że przelewanie krwi w Donbasie nie zostanie bez odpowiedzi. I liczę na wsparcie wszystkich patriotycznych sił Rosji.
Po wygłoszonym orędziu służba prasowa Kremla pokazała, jak Putin i przywódcy separatystów Denis Puszynin i Leonid Pasiecznik podpisują dokumenty o uznaniu niepodległości Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych.
pj/belsat.eu
