Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji (FSB) poinformowała dziś, że Ukraina przeprowadziła atak rakietowy na terytorium Rosji. Rzekomy ostrzał doprowadził do zniszczenia rosyjskiego posterunku granicznego na granicy z Ukrainą w obwodzie rostowskim. Ukraina dementuje i oskarża Rosję o “jawną prowokację”.
Służba prasowa FSB twierdzi, że “posterunek” patrolu straży granicznej, znajdujący się około “150 metrów od granicy z Ukrainą”, został “całkowicie zniszczony” przez pocisk “nieokreślonego typu”. Pocisk – według FSB, której podlega w Rosji straż graniczna – został wystrzelony z terytorium Ukrainy. W wyniku zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń.
Jak dowiedziała się rosyjska agencja prasowa RBK od swojego źródła w FSB, pocisk trafił w punkt kontroli granicznej w pobliżu wsi Szczerbakowo w obwodzie rostowskim. Wioska ta leży w pobliżu Mariupola kontrolowanego przez ukraińskie siły rządowe.
Wcześniej szef tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Denys Puszylin powiedział, że walki z ukraińskimi siłami rządowymi rozpoczęły się w pobliżu granicy z Federacją Rosyjską, niedaleko Mariupola. Według niego w ciągu ostatnich 24 godzin na terytorium “DRL” wystrzelono 1700 rakiet. Ponadto tzw. Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego Donieckiej Republiki Ludowej poinformowało dziś, że rzekoma ukraińska grupa dywersyjna przedostała się na terytorium republiki w celu dotarcia do granicy z Rosją.
Ukraińskie siły zbrojne zapewniły, że nie prowadziły żadnego ostrzału. Poinformowały również, że wspierani przez Rosję separatyści 14 razy naruszyli dziś zawieszenie broni i że jeden ukraiński żołnierz został ranny. Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow stwierdził, że nadal trwa ostrzał ukraińskich pozycji i osiedli w Donbasie. W ciągu ostatnich czterech dni zniszczonych i uszkodzonych zostało w sumie ponad 100 budynków mieszkalnych.
Państwowa Służba Graniczna Ukrainy stwierdziła, że oskarżenia rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa o rzekomy ostrzał z terytorium Ukrainy są “jawną prowokacją”. Podkreśliła przy tym, że świadczy o tym niejasny charakter doniesień strony rosyjskiej.
– Nie podano dokładnego miejsca, w którym to się stało, a jedynie “150 metrów od granicy rosyjsko-ukraińskiej w obwodzie rostowskim” – podały ukraińskie służby. Należy zauważyć, że obwód rostowski graniczy zarówno z kontrolowanym przez Ukrainę terytorium obwodu ługańskiego, jak i z niekontrolowanym odcinkiem granicy ukraińskiej o długości ponad 400 km – dodano w komunikacie.
W ubiegły piątek nieuznawane przez społeczność międzynarodową separatystyczne republiki na wschodzie Ukrainy ogłosiły masową ewakuację ludności cywilnej. Przywódcy obu wystosowali apel do ludności, wzywając kobiety i dzieci do natychmiastowego opuszczenia kontrolowanego przez nich terytorium. Okazało się jednak, że opublikowane wystąpienia zostały nagrane w środę 16 lutego, co wskazuje na to, że scenariusz został przygotowany kilka dni wcześniej.
lp/ belsat.eu wg PAP, pravda