Rosja kontynuowała dziś ataki rakietowe na miejscowości w różnych częściach Ukrainy. Władze potwierdziły, że w obwodzie lwowskim trafione zostały dwa obiekty infrastruktury energetycznej. Informowano również o wybuchach m.in. w Winnicy, Odessie, Krzywym Rogu, uruchomieniu obrony powietrznej w szeregu obwodów – w tym, w kijowskim, mikołajowskim, chmielnickim, kirowohradzkim, zaporoskim, dniepropietrowskim.
Rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat poinformował, że udało się zestrzelić co najmniej 18 rosyjskich pocisków manewrujących, 8 dronów-kamikadze i 3 bezzałogowce.
Według mera Kijowa Witalija Kliczki, ukraińskie wojska zestrzeliły w pobliżu stolicy kilka rosyjskich rakiet.
– Dzięki temu dzień w mieście rozpoczął się spokojnie i nie doszło do żadnych wybuchów – poinformował.
Siły rosyjskie uderzyły rakietami w obiekty infrastruktury energetycznej w obwodzie dniepropietrowskim na południowym wschodzie Ukrainy – powiadomiły lokalne władze. Część regionu jest pozbawiona prądu.
– Są poważne zniszczenia. W wielu miejscowościach nie ma prądu – napisał szef władz obwodowych Walentyn Rezniczenko.
Dodał, że w obwodzie wprowadzony został tryb totalnego oszczędzania energii, aby mogły działać szpitale, transport i inna ważna infrastruktura socjalna.
– Proszę wszystkich o oszczędzanie elektryczności – zaznaczył Rezniczenko.
Rosjanie dwukrotnie ostrzelali też elektrociepłownię Ładyżynską w obwodzie winnickim w centralnej części Ukrainy i raniły sześć osób. Do wcześniejszego ataku na ten obiekt doszło w godzinach porannych.
Ostrzału dokonano w momencie, gdy na terenie elektrociepłowni znajdowały się służby ratunkowe. Według wstępnych doniesień wśród poszkodowanych nie ma pracowników obiektu. Ponownie doszło do uszkodzenia instalacji energetycznych – oznajmił właściciel elektrowni, firma DTEK.
W komunikacie powiadomiono również, że poranny atak przeprowadzono przy użyciu irańskich dronów-kamikadze Shahed-136.
Wcześniej we wtorek władze Lwowa i obwodu lwowskiego przekazały doniesienia o ostrzelaniu dwóch obiektów infrastruktury energetycznej w tym regionie. W wyniku uderzeń rakietowych jedna osoba została ranna, a około 30 proc. stolicy obwodu pozostaje bez dostępu do energii elektrycznej – oznajmił mer Lwowa Andrij Sadowy.
Zaporoskie władze miejskie informują tymczasem, że do pięciu wzrosła liczba ofiar śmiertelnych rosyjskiego ataku rakietowego na Zaporoże, do którego doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Wcześniej informowano o dwóch zabitych i 23 rannych.
– Służby ratunkowe i pracownicy komunalni przez całą noc, bez odpoczynku, przeszukiwali gruzowisko w pobliżu wielopiętrowego budynku mieszkalnego, w który trafiła wczoraj rosyjska rakieta. (…) W nocy wydobyto spod gruzów ciała jeszcze trzech zabitych osób – poinformował na Telegramie sekretarz zaporoskiej rady miejskiej Anatolij Kurtiew.
Wcześniej, w nocy z soboty na niedzielę, wojska agresora wystrzeliły na Zaporoże co najmniej 12 pocisków rakietowych. W dziewięciopiętrowym bloku mieszkalnym pocisk zrujnował kondygnacje od parteru do siódmego pietra, potem zawaliła się wyższa część budynku. Poważnym zniszczeniom uległo jeszcze pięć domów prywatnych, a w sumie uszkodzono 50 bloków wielopiętrowych i 20 domów. Zginęło wówczas 14 osób, a 74 zostały ranne.
Rosyjskie siły zintensyfikowały w ostatnich dniach ataki na Zaporoże. 30 września wojska agresora ostrzelały kolumnę cywilnych aut w pobliżu miasta, zabijając 32 osoby i raniąc ponad 90.
W poniedziałek Rosjanie przeprowadzili zmasowany atak rakietowy na szereg miast w większości regionów Ukrainy. Pociski uderzyły m.in. w centrum Kijowa, miejscowości w obwodach dniepropietrowskim i mikołajowskim, a także w obiekty infrastruktury na zachodzie kraju. Według najnowszych ustaleń ukraińskich władz w wyniku ostrzałów zginęło co najmniej 19 osób, a 105 zostało rannych.
Wśród cywilów zabitych w poniedziałek w rosyjskim ostrzale Kijowa była lekarka z dziecięcego szpitala onkologicznego Oksana Leontiewa, która od 11 lat pracowała na oddziale transplantacji szpiku.
– Była prawdziwą profesjonalistką i wsparciem dla pacjentów i kolegów z pracy (…) To wielka strata dla Ohmatdytu i całej Ukrainy – przekazała placówka.
Osierociła syna. Pół roku temu zginął jego ojciec.
– Moim zdaniem Rosjanie nieco zmienili swoją taktykę. Nie wystrzeliwują pocisków jednorazowo, żeby nasi ludzie mogli to przeczekać, a obrona przeciwrakietowa (odeprzeć atak), lecz z przerwami wypuszczają mniejszą liczbę rakiet i trzymają (w ten sposób) cywilów w schronach. Co to jest, jeśli nie terror? Już od trzech godzin, w odstępach czasowych, wystrzeliwują pociski – alarmował szef władz obwodu mikołajowskiego Witalij Kim.
Według ukraińskiego ministra spraw zagranicznych Dmytra Kułeby, ataki na infrastrukturę energetyczną Ukrainy to świadoma strategia Rosji.
– Są to zbrodnie wojenne zaplanowane z dużym wyprzedzeniem i mające na celu stworzenie nieznośnych warunków dla ludności cywilnej. To świadoma strategia Rosji stosowana od miesięcy – napisał szef ukraińskiego MSZ
Według Raviny Shamdasani, rzeczniczki Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka (OHCHR), Rosja mogła naruszyć zasady prowadzenia wojny przez zmasowane ataki rakietowe na Ukrainę.
– Jesteśmy poważnie zaniepokojeni tym, że niektóre ataki mogły być wymierzone w krytyczną infrastrukturę cywilną, co oznacza, że te ataki mogły naruszyć zasady prowadzenia działań wojennych zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym – powiedziała.
OHCHR wezwało też Moskwę do “powstrzymania się od dalszej eskalacji i podjęcia wszelkich możliwych środków, aby zapobiec stratom wśród cywili i uszkodzeniom infrastruktury”.
jb,pp/ belsat.eu wg PAP