Łamiąc sankcje: elektronika z Wielkiej Brytanii i propozycje dla przemysłu samochodowego z RFN


Zarejestrowana w domu szeregowym na północnym przedmieściu Londynu firma od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę wysłała do Rosji elektronikę o wartości ok. 1,2 mld dolarów; z czego sprzęt za blisko miliard dolarów to towary objęte sankcjami – ujawnił dziennik Financial Times.

Jak informuje FT, Mykines Corporation LLP, firma z siedzibą w londyńskiej dzielnicy Enfield, jest wymieniona w rosyjskich rejestrach celnych jako nadawca przesyłek, w których były m.in. półprzewodniki, serwery, laptopy, komponenty komputerowe, sprzęt sieci telekomunikacyjnych i elektronika konsumencka. W rejestrach wymienione są marki Huawei, H3C, Intel, AMD, Apple i Samsung.

Według tych dokumentów, towary o wartości 982 mln dolarów, które miała wysłać firma Mykines, objęte są restrykcjami w eksporcie przez brytyjskie firmy lub osoby fizyczne do Rosji. Sprzedaż tych towarów do Rosji bez zgody władz brytyjskich może stanowić naruszenie sankcji, nawet jeśli towary wysłane przez Mykines trafiły do Rosji poprzez inne kraje – w dużej mierze przez Chiny.

Wiadomości
Iga Świątek: Zawodnicy z Rosji i Białorusi nie powinni zostać dopuszczeni do gry
2023.04.07 12:14

FT pisze, że ustalenia te budzą wątpliwości co do skuteczności prób zacieśnienia zdolności Rosji do pozyskiwania krytycznych technologii wykorzystywanych przez jej wojskowy kompleks przemysłowy, bo choć duża część eksportu Mykines to dobra konsumpcyjne, było tam też wiele wysokiej klasy mikroczipów, sprzętu telekomunikacyjnego i serwerów, które mogą wspierać rosyjską infrastrukturę.

Dodaje, że stawia to również pytania o wykorzystanie tych brytyjskich jurysdykcji, w których są luźne przepisy w kwestii transparentności. Z rachunków firmy Mykines z poprzednich lat wynika, że w tym czasie przekazywała ona swoje zyski bezpośrednio dwóm podmiotom na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych, których struktura właścicielska nie jest znana.

Gazeta pisze, że Mykines był aktywny w Rosji przed inwazją, ale zapisy sugerują, że handel z tym krajem nagle nabrał rozpędu po rozpoczęciu agresji na Ukrainę. Według rejestrów, przytłaczająca większość z 10 600 partii towarów wysłanych przez Mykines trafiła do moskiewskiej firmy Marsala, która importuje bardzo niewiele z innych źródeł niż Mykines. Firma ta wydaje się być silnie powiązana z Merlionem, dużym dystrybutorem komputerów i elektroniki w Rosji.

Wiadomości
Bułgaria zamyka swoje porty dla rosyjskich statków pływających pod obcą banderą
2023.04.06 14:19

Jak zaznacza FT, choć większość towarów wydaje się mieć głównie charakter cywilny, Marsala zadeklarowała w rosyjskich rejestrach, że jednym z jej kontrahentów jest Microcontract, firma tworząca spółkę joint venture z centrum inżynieryjnym uniwersytetu w Nowogrodzie. Centrum to, uruchomione we współpracy z Rostec, ogromnym państwowym konglomeratem wojskowym, wymienia wśród swoich obszarów badań lotnictwo i drony, mikroelektronikę, czujniki i elektronikę przemysłową.

Niemoralna propozycja z Niemiec

Siegfried Wolf, członek rady nadzorczej Porsche, w liście do Władimira Putina zaproponował pomoc przy produkcji samochodów w Rosji. Zaoferował szefowi Kremla układ z Volkswagenem – za 60 mld rubli (ok. 800 mln euro) Wolf byłby w stanie “uratować rosyjską motoryzację” i zapewnić produkcję w Rosji co najmniej 270 tys. aut rocznie – donosi portal dziennika Spiegel, który dotarł do listu Wolfa.

Wolf przedstawił ten plan Putinowi w styczniu, zaczynając swój 3-stronicowy list od słów: „Drogi Władimirze Władimirowiczu!”. Działo się to prawie rok po tym, jak Putin zaatakował Ukrainę – podkreśla Spiegel.

Wiadomości
Putin: Rosja nie będzie odizolowana, gdyż współpracuje z… Hondurasem
2023.04.05 16:49

Wolf, wskazując na panujące obecnie w Rosji “trudne warunki”, proponował wznowienie produkcji samochodów wysokiej jakości i przedstawił “rozwiązanie tego problemu”. Do swojego projektu chciał wykorzystać dwa zakłady, w których produkcja została wstrzymana na wiosnę 2022 roku. Jeden z nich to podmoskiewski zakład, którego właścicielem jest niemiecki Volkswagen.

Jak zapewniał w liście Wolf, “zasadnicze porozumienie z najwyższym kierownictwem Volkswagena” zostało już osiągnięte, a najpóźniej do marca decyzja miała zostać “ostatecznie zatwierdzona przez radę nadzorczą Grupy”.

Austriak Siegfried Wolf zasiada w radach nadzorczych m.in. niemieckiego Porsche, które należy do jednego koncernu wraz z VW.

– Mało który biznesmen z niemieckojęzycznego świata ma tak dobre kontakty w Rosji, z tamtejszymi szefami i oligarchami oraz z prezydentem Władimirem Putinem – pisze Spiegel.

Przez wiele lat Wolf zajmował kierownicze stanowiska w imperium oligarchy Olega Deripaski, m.in. w radzie dyrektorów rosyjskiej Grupy GAZ. Były właściciel GAZ, Deripaska, znajduje się od 2018 roku na listach sankcyjnych USA i UE.

Wiadomości
W Rosji przygotowuje się zaplecze techniczne na wypadek wyłączenia YouTube
2023.03.30 10:02

– Działania biznesowe Siegfrieda Wolfa rodzą pytania: jak to możliwe, że członek wielu rad nadzorczych niemieckich firm utrzymuje tak bliskie związki z Putinem? I po czyjej stronie stoi w konflikcie Volkswagena z rosyjskim koncernem GAZ (produkującym m.in. transportery dla wojska – PAP)? – zastanawia się Spiegel.

Wolf trafił do imperium Deripaski w 2010 roku, do 2019 roku był prezesem firmy samochodowej GAZ.

– Austriak uczynił z GAZ ważnego partnera we współpracy dla międzynarodowych firm, takich jak Volkswagen i Mercedes, nadając firmie globalne znaczenie. Stało się to interesujące również dla Putina, który od lat przywiązuje dużą wagę do silnego krajowego przemysłu motoryzacyjnego – dodaje Spiegel.

Przypomina, że w 2014 roku Wolf określał swoje stosunki z Putinem jako “pełne szacunku”. W 2016 roku Putin odznaczył austriackiego biznesmena “Orderem Przyjaźni” – prestiżowym rosyjskim odznaczeniem.

Wiadomości
Rosyjska podróbka McDonalda ponosi duże straty
2023.03.29 16:43

Wolf, poproszony przez „Spiegla” w marcu o komentarz, zapewnił, że “zdecydowanie potępia obecną wojnę rosyjsko-ukraińską” i “nigdy nie był zaangażowany w produkcję zbrojeniową”, “w żaden sposób” nie zarabia na tym pieniędzy i “wycofał się ze wszystkich dotychczasowych działań operacyjnych w Rosji”. Podkreślił także, że “w żaden sposób nie współpracuje z osobami lub firmami objętymi sankcjami międzynarodowymi”.

Jednak list Wolfa do Putina “budzi poważne wątpliwości”. Wolf sugeruje tam m.in., by Putin wskrzesił “legendarną rosyjską markę Wołga”. Produkcja Wołgi została zakończona przez grupę GAZ w 2010 roku. Teraz Austriak chciałby wykorzystać w tym celu zaplecze fabryczne i know-how Grupy VW, która po rozpoczęciu wojny zawiesiła produkcję we własnym zakładzie w Kałudze i wycofała się ze współpracy produkcyjnej z GAZ-em w Niżnym Nowogrodzie.

Analiza
Chińsko-Rosyjska Republika Samochodowa
2023.03.26 14:15

Planem Wolfa było ponowne rozpoczęcie produkcji samochodów w dwóch zakładach (w Kałudze i w Niżnym Nowogrodzie) od drugiej połowy 2023 roku. Jak wyjaśniał Wolf w swoim liście do Putina, pojazdy “powinny mieć rosyjski design i zostać całkowicie przeprojektowane z zewnątrz, aby wydobyć charakterystykę legendarnych modeli Wołgi i Pobiedy” – opisuje Spiegel.

Jak przekonywał Wolf, dzięki jego inicjatywie zostałyby “spełnione potrzeby rosyjskich konsumentów w zakresie niezawodnych pojazdów wysokiej jakości”, a dodatkowo powstałoby “w sumie ponad 12 tys. miejsc pracy związanych z zaawansowanymi technologiami”. Wszystko to mogłoby stanowić “podstawę dalszego rozwoju niezależnego i nowoczesnego przemysłu samochodowego w Federacji Rosyjskiej” – zapewniał Wolf Putina w swoim liście.

Wiadomości
W byłej fabryce Renault w Moskwie ruszył montaż chińskich samochodów pod nazwą Moskwicz 3
2022.11.23 18:29

Volkswagen wyraźnie zdystansował się od planów Wolfa, zarząd firmy oświadczył, że “nie ma żadnej wiedzy” na temat jego listu “i jego irytującej treści”.

pp/belsat.eu wg PAP

Aktualności