Zdjęcie flagi Rosji z siedziby władz obwodowych w okupowanym Chersoniu może być prowokacją – ostrzegła rzeczniczka Sił Obrony na południu Ukrainy Natalia Humeniuk. Dziś rano poinformowano, że Rosjanie usunęli flagę z gmachu urzędowego.
– To może być prowokacja, by stworzyć wrażenie, że miejscowości zostały opuszczone, a wkroczenie do nich (sił ukraińskich – PAP) jest bezpieczne – zaznaczyła Natalia Humeniuk podczas wystąpienia w telewizji ukraińskiej.
Zaznaczyła, że biorąc pod uwagę to, że wojska rosyjskie „od dawna przygotowywały się do walk w mieście, i to, jak rozlokowywały swoje siły”, strona ukraińska ma świadomość, jaka jest zaplanowana taktyka.
– Należy zdawać sobie sprawę, że wojna hybrydowa przewiduje także takie wrzutki informacyjne; ataki, które mogą mieć na celu osłabienie wojsk – wskazała.
Dodała, że chociaż przeciwnik „stwarza wrażenie totalnej ewakuacji”, siły ukraińskie obserwują, że Rosjanie na terenach okupowanych prowadzą działania, mające na celu tworzenie warunków do obrony.
Humeniuk powiedziała również, że w Chersoniu pozostają regularne rosyjskie wojska, których żołnierze są przebrani w ubrania cywilne i zajmują mieszkania, opuszczone przez mieszkańców Chersonia i innych miejscowości.
Informacje o zniknięciu rosyjskiej flagi z siedziby władz w okupowanym Chersoniu pojawiły się dziś rano. Były też doniesienia o tym, że wojska rosyjskie opuściły posterunki pod Chersoniem. Ukraińskie media cytują też chersońskiego „namiestnika” Rosjan – Kyryła Stremousowa, który, ponaglając mieszkańców do ewakuacji, powiedział, że wojska rosyjskie „najprawdopodobniej będą odchodzić na lewy brzeg Dniepru”.
Samozwańcze władze okupacyjne oświadczyły, że budynek, z którego usunięto flagę, rzekomo nigdy nie był siedzibą administracji.
– Rząd w pełnym składzie został przeniesiony do Geniczesku już w zeszłym tygodniu. W budynku na placu mieściła się ukraińska obwodowa administracja państwowa. Nie było tam żadnych rosyjskich urzędów a priori, budynek nie był wykorzystywany – poinformowali okupanci.
Dziś w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia „linii obrony” w okupowanej przez Rosjan Kachowce w obwodzie chersońskim. Ukraińscy użytkownicy nazwali ją ironicznie „linią Stremousowa”, nawiązując do „linii Wagnera” wybudowanej w obwodzie ługańskim.
Zdjęcia: tzw. linia Stremousowa w Kachowce. Są to betonowe konstrukcje ustawione w pobliżu linii brzegowej
Chersoń, większość obwodu chersońskiego i południowa część sąsiedniego obwodu zaporoskiego znajdują się pod rosyjską okupacją od początku marca. Pod koniec września na tych obszarach, a także na zajętych przez wroga terenach regionów donieckiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy odbyły się nielegalne referenda, sankcjonujące przyłączenie podbitych ziem do Rosji. Decyzja Kremla nie została uznana przez większość państw świata, w tym wszystkie kraje UE i NATO.
W północnej części Chersońszczyzny trwa ukraińska ofensywa. W ostatnich tygodniach rosyjskie władze okupacyjne zarządziły ewakuację cywilów z Chersonia.
lp/ belsat.eu wg PAP, inf. wł.