Na Ukrainę przybyły już brytyjskie czołgi podstawowe Challenger 2 – potwierdziło Ministerstwo Obrony Ukrainy.
Wczoraj agencję AFP poinformowała o tym rzeczniczka resortu obrony Iryna Zołotar, nie podając żadnych szczegółów.
Z kolei już dziś rano ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow opublikował na swoim Twitterze nagranie, na którym sam prowadzi brytyjski czołg.
– Po osobistym kierowaniu Challengerem, jako uczestnik rajdów samochodowych, mogę powiedzieć, że nawet kierowca Rolls Royce nie ma takiego komfortu w terenie, jak załoga tego dzieła sztuki wojennej – powiedział minister.
W kadrze widać 10 czołgów z 14, których przekazanie zadeklarował w styczniu brytyjski premier Rishi Sunak. Reznikow wyjaśnił, że niedawno przybyły one z Wielkiej Brytanii i już niedługo rozpoczną wykonywanie działań na froncie. Z kolei wczoraj Londyn poinformował, że ukraińscy żołnierze ukończyli szkolenie i wracają do kraju.
Brytyjskie Challengery 2 to nie jedyne zachodnie czołgi, które dotarły w ostatnich dniach na Ukrainę. Dziś o przekazaniu trzech Leopardów 2A6 poinformowało Ministerstwo Obrony Portugalii. Z kolei wczoraj z Niemiec przyjechały ostatnie z 18 Leopardów 2A6 oraz 40 bojowych wozów piechoty Marder.
Wiadomo, że część zachodniego sprzętu trafiła do oddziałów zmechanizowanych podległych siłom aeromobilnym. Wczoraj wieczorem minister Reznikow opublikował zdjęcie z dowódcą ukraińskich Wojsk Powietrznodesantowych generałem majorem Maksymem Myrhorodskim.
Widać na nim amerykański MRAP Cougar i kołowy transporter opancerzony Stryker, brytyjski czołg Challenger 2, niemiecki bojowy wóz piechoty Marder i kanadyjski samochód opancerzony Senator.
Dwa dni temu brytyjskie ministerstwo obrony opublikowało film dokumentalny poświęcony szkoleniu ukraińskich żołnierzy w zakresie obsługi brytyjskiego sprzętu. Dziś ukraińscy żołnierze powrócili do ojczyzny gotowi do stawienia czoła rosyjskim okupantom.
Władze Ukrainy nie przyznają wprost, że tworzą nowe brygady, które mają zostać wyposażone w sprzęt NATO. Wiadomo jednak, że powstaje co najmniej kilkanaście jednostek, które prawdopodobnie zostaną wykorzystane w wiosennych walkach. Ma to być podyktowane deklarowanym przez Kijów zamiarem rozpoczęcia ofensywy mającej na celu odbicie terytoriów okupowanych przez Rosję.
pj, lp/ belsat.eu