NATO nie zaprosi oficjalnie Ukrainy do Sojuszu na lipcowym szczycie - Stoltenberg
Na lipcowym szczycie NATO w Wilnie Sojusz Północnoatlantycki nie zaprosi oficjalnie Ukrainy do członkostwa. Poinformował o tym sekretarz generalny Jens Stoltenberg na briefingu po spotkaniu z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem w Berlinie.
– Na szczycie w Wilnie i podczas przygotowań do szczytu nie rozmawiamy o wydaniu oficjalnego zaproszenia – powiedział.
Jednocześnie Stoltenberg ostrzegał przed decyzjami zamrażającymi konflikt.
– Wszyscy chcemy, żeby ta wojna się skończyła, ale sprawiedliwy pokój nie może oznaczać zamrożenia konfliktu i zaakceptowania układu dyktowanego przez Rosję – powiedział.
Scholz z kolei zauważył, że Niemcy przygotowują się na to, że wojna na Ukrainie będzie trwała.
– Na tej podstawie dostosowujemy naszą politykę – powiedział
Podkreślił, że wsparcie będzie kontynuowane tak długo, jak będzie to konieczne.
W dniach 11-12 lipca w Wilnie odbędzie się kolejny szczyt NATO. Oczekiwany jest udział w nim prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Podkreślił on jednak, że Kijów oczekuje na szczycie gwarancji bezpieczeństwa od NATO jeszcze przed przystąpieniem do Sojuszu. Szef państwa podkreślił też, że uważa udział w szczycie za bezcelowy, jeśli po jego wynikach kraj nie usłyszy konkretnych sygnałów o warunkach akcesji.
Członkowie Sojuszu wielokrotnie powtarzali, że Ukraina nie będzie mogła stać się członkiem Sojuszu, dopóki będzie trwała wojna. Jednocześnie państwa bałtyckie i Polska zaapelowały o ustalenie harmonogramu przystąpienia Ukrainy do Sojuszu po zakończeniu wojny. Państwa te przyjęły także rezolucje wzywające do formalnego zaproszenia Ukrainy do NATO na szczycie w Wilnie.
Dzień wcześniej podobny apel wystosował Parlament Europejski, podkreślając, że „proces akcesyjny rozpocznie się po zakończeniu wojny i zakończy się tak szybko, jak to możliwe”. W ubiegłym tygodniu prezydent USA Joe Biden powiedział jednak, że Ukraina nie będzie miała ułatwionej ścieżki akcesyjnej – i będzie musiała spełniać wszystkie warunki stawiane przez Sojusz każdemu państwu kandydującemu.
jb/ belsat.eu wg East24.info
