Za link do Biełsatu pójdzie do aresztu


Sąd w Połocku skazał wczoraj Siarhieja Chwascionka na 10 dni aresztu administracyjnego za udostępnienie linków do materiałów Biełsatu. Nasza stacja jest przez reżim Łukaszenki uznawana za “źródło ekstremistyczne”.

– Sędzia skazujący Siarżuka na 10 dni sprawiał pozory, jakby robił to dla bezpieczeństwa Białorusi. Na prośbę żony, by nie dawać mu aresztu, sędzia porównał udostępnienie dwóch linków materiałów do Biełsatu z wetknięciem palców w kontakt. Siebie zaś i Kodeks Wykroczeń nazwał rezultatem – napisała na Facebooku dziennikarka agencji BiełaPAN Wolha Bykouskaja, nie podając pełnej nazwy naszej stacji.

Dodała, że Siarhiej Chawscionak to “fajny człowiek i przyjaciel”, a bliscy będą czekać na jego wyjście z aresztu.

– Na ideowych zwolenników [reżimu] nie czeka nikt i czekać nikt nie będzie – dodała.

Kanały telewizji Biełsat w mediach społecznościowych został przy władze Białorusi uznane za “źródła ekstremistyczne”. Milicja wykorzystuje tą decyzję do prześladowania naszych czytelników. Obecnie udostępnienie materiałów Biełsatu w internecie, ale także posiadanie aplikacji Belsat Smart na telefonie, może być interpretowanie jako “sprzyjanie ekstremizmowi”. Obecnie internauci unikają nawet podawania pełnej nazwy Biełsatu.

Białoruskie media państwowe prezentowały już nagrania, na których osoby bite i przesłuchiwane przez KGB przyznawały się do czytania “ekstremistycznych mediów, takich jak Biełsat”.

Obecnie białoruskie MSW przechodzi na jeszcze wyższy poziom prześladowania internautów. Uznaje ono za “ugrupowania ekstremistyczne” całe kanały w aplikacji Telegram. Oznacza to, że zarzuty działalności ekstremistycznej mogą usłyszeć zarówno autorzy treści, jak i zwykli czytelnicy mediów internetowych.

Wiadomości
Białoruś: tysiącom subskrybentów ruchu “Opór” grożą zarzuty ekstremizmu
2021.10.21 17:42

pj/belsat.eu