Rosyjska gazeta Wiedomosti, powołując się na źródła bliskie administracji Kremla, napisała, że w tym roku nie ma planów rozbudowanych uroczystości z okazji kolejnej rocznicy aneksji Krymu. W Rosji to wydarzenie nazywane jest „zjednoczeniem” Krymu z Rosją. Od 2014 roku z tej okazji odbywały się huczne obchody, którym władze nadawały bogatą propagandową oprawę.
Jak piszą Wiedomosti, w tym roku nie będzie wydarzenia na stadionie Łużniki w Moskwie. 18 marca zeszłego roku odbył się koncert i wiec pod hasłem „Dla pokoju bez nazizmu”. Było to 23 dni po rozpoczęciu pełnowymiarowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Wystąpił też prezydent Rosji Władimir Putin. Władze podawały, że na stadionie było około 200 tysięcy ludzi.
Także organizacja Mega Wołontier Moskwa, która wcześniej zapowiadała i zbierała widzów (tzw. masowkę) na koncert “Krymska wiosna” mający odbyć 18 marca, oświadczyła, że jednak go nie będzie.
– Z przyczyn od nas niezależnych 18 marca na poziomie władz miasta zmieniono formułę obchodów Dnia Zjednoczenia Krymu z Rosją. Teraz zbieramy informacje jakie wydarzenia i uroczystości będą organizowane w Moskwie. Aby zaplanować swój dzień, proszę zwrócić uwagę, że nie będzie dużego koncertu – oświadczyła instytucja.
Podobny komunikat zamieszczono na profilu innej organizacji promującej wcześniej obchody na Łużnikach, Patrioci Rosji. Organizacja ta brała udział w przygotowaniu tzw. „Krymskiej Wiosny” zbierając dane i ankiety w internecie. Patrioci Rosji piszą, że niewykluczone jest odwołanie koncertu z powodu stanowiska służb specjalnych, które widzą ryzyko zamachów. Również rosyjski portal Ura.ru napisał, że wielkiego koncertu 18 marca nie będzie.
W poprzednich latach Putin brał udział w koncertach i innych nagłaśnianych wydarzeniach z okazji aneksji Krymu, odbywających się czy na samym okupowanym półwyspie, czy w Moskwie. W tym roku mają odbyć się w różnych częściach Rosji, jak napisano, „flash-moby”, wykłady, mniejsze koncerty, rajdy samochodowe.
MaH/belsat.eu wg bbc.com, t.me
