Reznikow: czekamy na pociski dla HIMARS zdolne do rażenia celów na dystansie 300 km

Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow wyraził przekonanie, że zachodni partnerzy Kijowa dostarczą Ukrainie pociski do wyrzutni rakietowych HIMARS zdolne do rażenia celów oddalonych nawet o 300 kilometrów. Powiedział o tym w wywiadzie dla Financial Times – donosi Ukraińska Prawda.

Minister pochwalił amerykańskie systemy HIMARS za ich dokładność i zasięg oraz zauważył, że przyczyniły się one do zmniejszenia liczby strat Sił Zbrojnych Ukrainy w Donbasie.

– Myślę, że jest to etapowy sposób postępowania. Udowadniamy, że możemy używać ich broni z dokładnością i precyzyjnie trafiać w cele, a do tego dostajemy coraz więcej broni, i to nawet o większym zasięgu – powiedział Ołeksij Reznikow, odnosząc się do skuteczności zachodniej broni na ukraińskich frontach.

Jak dodał, każda próba kontrofensywy wojsk ukraińskich wymaga większej ilości rakiet i artylerii. Wyraził też przekonanie, że do końca tego roku nastąpi zasadnicza zmiana na polu walki na korzyść Ukrainy. Reznikow ma też nadzieję, że planowana kontrofensywa „zakończy się sukcesem”.

Obecnie ukraińskie wojsko otrzymało jedynie amunicję zdolną do przeprowadzenia ataku na odległość nie większą niż 80 km. Ukraińscy analitycy zwracają jednak uwagę, że nawet najzwyklejsze pociski do HIMARS zmieniają losy wojny. W ostatnich dniach armia ukraińska zniszczyła ponad 20 rosyjskich składów amunicji daleko od linii frontu, doprowadzając do praktycznego wstrzymania ostrzału artyleryjskiego w Donbasie z powodu braku pocisków.

Z kolei w wywiadzie dla BBC szef ukraińskiego resortu obrony szerzej skomentował sytuację obronną Ukrainy. Powiedział, że 50 proc. wszystkich rosyjskich rakiet jest zestrzeliwanych przez systemy przeciwlotnicze, ale każdego dnia pociski spadają na ukraińskich cywilów, zabijając ich. Powiedział też, że w rządzie panuje przekonanie, że w końcu Zachód zacznie dostarczać Ukrainie samoloty bojowe. Jako przykład podał rakiety przeciwokrętowe Harpoon oraz wyrzutnie wieloprowadnicowe MLRS, o których na początku konfliktu nie było mowy.

W kwestii mobilizacji na Ukrainie ukraiński minister powiedział, że obecnie pod bronią znajduje się około miliona Ukraińców, w tym siły bezpieczeństwa takie jak policja i Gwardia Narodowa. Powiedział też, że najcięższym miesiącem pod względem strat był maj, kiedy Rosjanie skutecznie posuwali się w Donbasie. Według Reznikowa, straty Ukrainy wynosiły wtedy co najmniej 100 osób dziennie. Wcześniej różni ukraińscy politycy podawali różne liczby – np. szef ukraińskiej delegacji do negocjacji z Rosją Dawid Arachamija powiedział podczas wizyty w USA, że Ukraińcy tracili nawet 500 żołnierzy dziennie.

lp/ belsat.eu wg Ukraińska Prawda, BBC