Łukaszenka odgradzany zasiekami

Przekaz z Warszawy jest jasny: spokój na granicy albo granica będzie całkowicie zamknięta. Reżim w Mińsku dawno jednak porzucił racjonalną politykę i działając konfrontacyjnie wobec Polski stara się jedynie opóźniać straty.

Rosja, wojna na Ukrainie, najnowsze wiadomości, zamknięcie granic, migranci, kryzys migracyjny, granica, Polska, Białoruś, handel, eksport, import, dane, UE, sankcje, co Polska sprzedaje na Białoruś, co Polska sprowadza z Białorusi, Alaksandar Łukaszenka, zwierzęta, rolnictwo, propagamnda, Polska, Białoruś,
Czy Polsce uda się złamać Alaksandra Łukaszenkę?
Zdj: president.gov.by

Polskie MSWiA ma powołać specjalne oddziały Straży Granicznej przeznaczone do ochrony granicy. Chodzi oczywiście głównie o granicę z Białorusią i ochronę przed organizowanym w Mińsku tzw. kryzysem migracyjnym. W Sejmie zaś odbyło się pierwsze czytanie ustawy zmieniającej zasady użycia broni przez służby  i wojsko chroniące  granic. Chodzi o większą elastyczność i o to, by żołnierze i funkcjonariusze mogli użyć broni w sytuacji bezpośredniego zagrożenia ze strony atakujących ich nielegalnych migrantów. Służby mają być wyposażone w broń gładkolufową z amunicją niepenetrującą. Chodzi o to, by minimalizować obrażenia i nie dopuścić do sytuacji, kiedy jakaś zbłąkana kula poleci na stronę białoruską i co mogłoby sprowokować ze strony Białorusi jakieś działania odwetowe (np. strzelanie do polskich funkcjonariuszy i żołnierzy).

Aktualizacja
Tusk: w razie zagrożenia użycie broni na granicy nie będzie przestępstwem
2024.06.10 18:45

Od 13 czerwca przy granicy z Białorusią obowiązuje strefa buforowa, czyli czasowy zakaz przebywania w strefie nadgranicznej na odcinku 60 km. Na odcinku około 44 km obszar objęty zakazem to 200 metrów od linii granicy państwowej. Natomiast na odcinku około 16 km, położonym w pobliżu rezerwatów przyrody, strefa jest szersza i ma około 2 km.

Reportaż
Jak strefa buforowa zmienia życie przy granicy polsko-białoruskiej
2024.06.21 16:30

Widać wyraźnie, że z polskiej strony pojawił się kompleksowy plan takiego wzmocnienia granicy, by więcej nie dochodziło na niej do tak tragicznych zdarzeń. Takich, jak śmierć ugodzonego nożem żołnierza Mateusza Sitka. W ostatnią sobotę minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zasugerował w wywiadzie telewizyjnym, że możliwe jest całkowicie zamknięcie przejść granicznych z Białorusią.

Przymykanie granicy

Polska sukcesywnie ograniczała ruch na przejściach drogowych z Białorusią od początku kryzysu migracyjnego. W lutym ubiegłego roku dla Mińska szokiem było zamknięcie przejść drogowych w odpowiedzi na wyrok wydany na Andrzeja Poczobuta, dziennikarza i działacza polskiej społeczności z Grodna. Od tamtego czasu między Polską i Białorusią są czynne zaledwie dwa drogowe przejścia graniczne: Kozłowicze-Kukuryki dla ruchu towarowego i Terespol-Brześć dla ruchu samochodów osobowych. Rzucona przez ministra Sikorskiego groźba została usłyszana w Mińsku.

Wiadomości
„Migranci idą. Nie można ich powstrzymać”. Generał Łukaszenki o sytuacji na granicy z Polską
2024.06.24 15:13

O pomyśle zamknięcia przejść pisały główne rosyjskie i białoruskie serwisy informacyjne, zdecydowanie ważniejszy wydaje się jednak wywiad udzielony przez generała Alaksandra Walfowicza, sekretarza białoruskiej rady bezpieczeństwa.

– Wiadomo, to, co dziś dzieje się na polskiej granicy, i oskarżanie Białorusi o zmuszanie migrantów, by zadawali szkodę stronie polskiej… Białoruska strona nie podejmuje żadnych kroków. My chronimy swoją granicę. Ale migranci są, idą. Nie można ich powstrzymać. Są to ludzie, których celem jest dobre życie, życie na Zachodzie, o którym Zachód stale mówi – powiedział Walfowicz.

Wystąpienie z przekazem na temat granicy kogoś tak znacznego w łukaszenkowskim systemie bezpieczeństwa pokazuje, że Mińsk przywiązuje dużą wagę do działań Warszawy w zabezpieczeniu granicy. Ta reakcja reżimu mówi, że zrozumiał, że żarty się skończyły. Walfowicz wprawdzie oskarża Polskę o nieprzychylne działania i neguje udział białoruskich władz w inspirowaniu kryzysu, ale to tylko retoryka. Ważniejszy jest sam fakt szybkiej reakcji. W dodatku po utworzeniu strefy buforowej 13 czerwca liczba prób nielegalnych przekroczeń granicy spadła o 30 proc.: z ponad 1100 do 750. Czy rzeczywiście reżim wyhamował nacisk migracyjnych ataków na polską granicę? Będzie się można o tym przekonać dopiero w dłuższej perspektywie czasowej.

Analiza
Co jeśli Polska zamknie przejścia graniczne z Białorusią?
2024.06.28 15:00

Ewentualne zamknięcie dwóch ostatnich przejść granicznych na pewno uderzy w niektóre interesy gospodarcze Mińska, a pośrednio również Moskwy. Choć także Polski. Taka jest natura tego typu sankcji, że niosą obustronne koszty. Koszty gospodarcze przyniesie zamknięcie przejścia dla ciężarówek w Kozłowiczach-Kukurykach. To tamtędy jedzie na kołach część wymiany handlowej między UE (w tym Polską) a Białorusią i dalej Rosją czy Kazachstanem. Część, gdyż większość – zwłaszcza surowców, którymi jeszcze wolno handlować i nie są objęte sankcjami – jedzie koleją. Ciężarówkami dostarczane są głównie mniejsze zamówienia.

Wiadomości
UE objęła sankcjami dwie osoby i cztery podmioty za obchodzenia sankcji UE wobec Rosji
2024.06.28 22:00

Obecnie UE i Polska więcej zarabiają na handlu z Białorusią niż Mińsk. Z uwagi na sankcje powstała ogromna dysproporcja. W ubiegłym roku UE sprzedała Białorusi towary o wartości 8,1 mld. euro, podczas gdy Europa kupiła z Białorusi za zaledwie 1,4 mld. euro. Obecnie np. hitem eksportowym na Białoruś są samochody i części zamienne.  Wiele z nich jest jednak przez Białoruś sprzedawana do Rosji, skąd po rozpoczęciu wojny z Ukrainą wycofała się większość marek motoryzacyjnych. I ten rynek ulegnie zmianom, kiedy na dobre w Rosji zadomowią się marki chińskie, które już wypierają zachodnie w sektorze najpopularniejszych samochodów budżetowych. Zanim Rosjanie i Białorusini całkowicie przestawią się na azjatyckie samochody i inne produkty minie jednak sporo czasu.

Cena kryzysu

Zamknięcie drogowego przejścia na polsko-białoruskiej granicy nie oznacza jednak, że drastycznie spadną obroty handlowe. Rzeczywistość czasu pandemii, a potem wojny na Ukrainie, poważnie wpłynęła na światowy system spedycji. Niewątpliwie wydłużyła czas dostaw i podniosła ich koszty. Jednak światowy transport zawsze potrafił się dostosować do niekorzystnych zmian. Również w wypadku ograniczeń na granicy z Białorusią, transport pojedzie zapewne przez Litwę czy Łotwę. Podobnie będzie i z ruchem osobowym.

Dziś Terespol to jedyne przejście, przez które Białorusini mogą dostać się do Polski.  Tymczasem w Polsce mieszka około 300 tys. Białorusinów. W tym wielu, którzy opuścili swój kraj po pacyfikacji protestów 2020r. Na Białorusi z kolei mieszka spora polska mniejszość. Obie te grupy są żywotnie zainteresowane możliwością przejazdu przez granicę. Chodzi o odwiedziny krewnych czy znajomych, jednak znaczną część ruchu samochodowego generują wyjazdy handlowe lub w celach zarobkowych: po zakupy w Polsce, po samochód do Niemiec czy do pracy.

Analiza
Import spada, a w eksporcie pojawiła się anomalia. Tendencje w handlu Polski z Białorusią
2024.03.10 14:00

Polski MSZ zapewnia, że w polityce wizowej wobec Białorusinów nic się nie zmieni, ale gdyby doszło do zamknięcia przejścia, Białorusini będą zmuszeni wydłużyć drogę. I jechać np. przez Litwę. Łukaszenkowska propaganda będzie grzmieć, że to wina Polski. Już to robi, oskarżając Warszawę o izolowanie Białorusi. Dla Białorusinów faktycznie ograniczenia na granicy są kolejnym przymykaniem i tak wąskiego okna z ich kraju na Europę. Pogłębią uczucie frustracji.

Wiadomości
MSZ: Polska nie zmieni polityki wizowej wobec Białorusinów ze względu na problemy na granicy
2024.06.26 19:04

Zamykanie granicy jest radykalnym posunięciem, ale jest też poważną odpowiedzią na nieprzyjazne posunięcia ze strony Mińska. Polska musi zachować sobie możliwość eskalowania sankcji wobec Białorusi.  Ewentualne zamknięcie ostatnich przejść drogowych będzie zaś sygnałem, że Warszawa jest zdeterminowana, by podjąć kolejne kroki, jeśli Mińsk nie zatrzyma eskalacji na granicy. A te kolejne kroki mogą być już naprawdę bolesne. Dziś trudno sobie wyobrazić, by napięta sytuacja na granicy zagroziła ruchowi kolejowemu. A jednak…

To, co się dzieje wokół granicy musi niepokoić…Pekin.

Analiza
Prezydent Duda rozmawiał w Chinach o migrantach na granicy. Czy Xi naciśnie na Łukaszenkę?
2024.06.26 17:18

Bo to Chiny są najbardziej zainteresowane bezpieczeństwem transportu kolejowego przez białorusko-polską granicę. Wprawdzie transport kolejowy to zaledwie kilka procent handlu Chin z Europą (w 2021r. 4,6 proc.), bo zdecydowana większość idzie drogą morską, ale ta droga pełni istotną rolę. Choćby w rozwoju chińskich miast położonych w głębi kraju z dala od wybrzeża. Transport kolejowy jest także szybszy i bezpieczniejszy od morskiego. Zwłaszcza ostatnio, kiedy kontenerowcom z Azji zagrażają ataki jemeńskich Huti.

Czy Pekin będzie mógł nacisnąć na Łukaszenkę i Putina? Możliwe. Zarówno Rosja, jak i Białoruś są coraz bardziej zależne gospodarczo i politycznie od Chin. Możliwe jednak i to, że Chiny po prostu zdystansują się od polityki Mińska i będą jedynie chciały gwarancji, że tranzyt kolejowy nie będzie zagrożony. Łukaszenka zaś może Pekin próbować zwodzić w swoim stylu.

Łukaszenkowski reżim najwyraźniej już dawno wpisał koszty gospodarcze, jakie przyniesie awanturnicza polityka u boku Rosji, po stronie potencjalnych i dopuszczalnych strat. Teraz działa tak, by owe straty maksymalnie opóźniać. Sankcje wprowadzane szybko i boleśnie są zaś po to, by przekonać Mińsk o nieuchronności strat.

Michał Kacewicz/belsat.eu

Inne teksty autora w dziale Opinie

Redakcja może nie podzielać opinii autora.

Aktualności