Premier Mateusz Morawiecki wezwał wszystkie inne kraje członkowskie UE do przyjęcia “bardzo radykalnego planu” odejścia od rosyjskich surowców. Stwierdził, że jest kilka państw, które zachowują w tej sprawie wstrzemięźliwość.
Premier pytany przez dziennikarzy o konkretną datę odejścia Polski od importu wszelkich surowców z Rosji zaznaczył, że w przypadku gazu będzie to koniec tego roku.
– Chociaż już teraz jesteśmy praktycznie niezależni, dzięki naszej nowej infrastrukturze gazowej – dodał.
Chodzi o gazoport w Świnoujściu, gazociąg Baltic Pipe, a także pływający gazoport koło Gdańska.
Podobnie będzie z ropą. Rezygnacja z niej miałaby nastąpić do końca roku. Podczas konferencji prasowej pytano też prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka, czy Orlen będzie rezygnować z dwóch kontraktów z Rosją – kończącego się w tym roku oraz wygasającego w 2024 r.
– Jesteśmy gotowi na każdy scenariusz – są zapisy w umowie, które generalnie również dają nam pewne możliwości – powiedział.
Premier wyraził też nadzieję, że w kwietniu, a najdalej w maju, uda się odejść od importu węgla z Rosji dzięki ustawie, której projekt rząd przesłał do Sejmu. Wprowadza on zakaz importu i tranzytu przez Polskę rosyjskiego węgla.
– Wraz z podpisem pana prezydenta, nałożymy całkowite embargo na węgiel. Mam nadzieję, że kwiecień, najpóźniej maj, będzie to całkowite odejście od węgla rosyjskiego – oświadczył.
Dodał, że węgiel z Australii, czy z RPA nie musi być droższy niż rosyjski.
Premier Morawiecki wezwał też Komisję Europejską do wprowadzenia podatku od rosyjskich węglowodorów. Jak stwierdził, inne kraje “nie robią sobie nic z wojny” i dalej korzystają z rosyjskich surowców. Dlatego, jego zdaniem, podatek od rosyjskich węglowodorów powinien zostać nałożony, “aby w sprawiedliwy sposób przebiegał handel”.
Mateusz Morawiecki dodał, że wśród krajów, które zachowują wstrzemięźliwość, jeśli chodzi o odejście od rosyjskich surowców, są Niemcy i Węgry.
– Węgierska polityka wobec rosyjskich surowców mi się nie podoba, ale to nie Węgry decydują o tym dzisiaj, jak radykalny jest nasz pakiet sankcji, w dużo większym decydują o tym Niemcy i oni hamują ten proces najbardziej – stwierdził.
pp/belsat.eu wg PAP