„To będzie rzeź”. Generał SBU o ewentualnym udziale wojsk białoruskich w działaniach wojennych na Ukrainie


Swoimi przemyśleniami na temat możliwej inwazji wojsk białoruskich na terytorium Ukrainy podzielił się na antenie naszej telewizji generał-major rezerwy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wiktor Jahun.

Kontekst
Wiktor Jahun.
Zdj.: Daria Davidenko / Apostrof

– Armia białoruska nie ma teraz ducha bojowego – mamy takie dane. Potwierdzają je niezależne badania socjologiczne, że aż 97% ludności Białorusi aktywnie lub po prostu sprzeciwia się wojnie z Ukrainą. Jasne, że przekazuje się to też składowi sił zbrojnych.

Emerytowany generał SBU podkreśla jednocześnie, że w tej chwili armia białoruska znajduje się pod bezpośrednią kontrolą i wpływem rosyjskich oficerów:

– W niektórych jednostkach wojskowych znajdują się przedstawiciele służb specjalnych Rosji i Białorusi. Część oficerów została zastąpiona w jednostkach. Są rosyjscy oficerowie w białoruskich mundurach, zwłaszcza ci zajmujący się informacją polityczną. Utworzono wspólny sztab dowodzenia – uważa gen. Jahun.

Wiadomości
Łukaszenka: “Wojna z Ukrainą potrwa 3-4 dni. Tam nie będzie komu z nami walczyć”
2022.02.06 11:50

Jest on przy tym przekonany, że armia białoruska może być wykorzystywana wyłącznie jako „mięso armatnie”, znajdujące się w dyspozycji rosyjskiego dowództwa operacyjnego. Jahun przypomina, że te oraz inne informacje przekazywali swoim niedoszłym przeciwnikom nieformalnymi kanałami ukraińscy wojskowi – przekonując Białorusinów, aby w razie zmuszenia ich udziału w inwazji, poddawali się i dali się brać do niewoli.

– Przecież jeśli oddział rzeczywiście nie ma doświadczenia w operacjach bojowych, będzie to jedynie rzeź – ostrzega generał Jahun.

Wiadomości
„Nie chcę, ale muszę?” Łukaszenka zapewnia, że nie popiera wojny
2022.03.19 12:58

chz, cez/belsat.eu

Aktualności