Ukraińskie drony morskie SeaBaby zostały wyposażone w wyrzutnie rakiet systemu BM-21 Grad. Zmodernizowany dron został już przetestowany w ataku na Mierzei Kinburnskiej. Taką informację przekazał rozmówca ze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w rozmowie z Ukraińską Prawdą.
SBU przekazała też portalowi materiał filmowy z testów nowego uzbrojenia SeaBaby.
– SeaBaby to nie tylko dron, ale wielofunkcyjna platforma, która jest stale udoskonalana. I dzisiaj możemy potwierdzić, że są one wyposażone w wieloprowadnicową wyrzutnię rakiet i to rozwiązanie technologiczne już daje świetne rezultaty. Zatem niech wróg czeka na nowe niespodzianki – powiedziało portalowi źródło w SBU.
Według niego, 20 maja w nocy drony SeaBaby wraz z siłami Marynarki Wojennej skutecznie operowały z morza przeciwko rosyjskim pozycjom na Mierzei Kinburnskiej. To położona u wybrzeży obwodu mikołajowskiego kosa, będąca przedłużeniem Półwyspu Kinburnskiego. Rosjanie zajęli ją w czerwcu 2022 roku, od tego czasu ufortyfikowali i używają obecnie do prowadzenia ataków na południe Ukrainy.
Nawodne bezzałogowce SeaBaby to dzieło Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Drony mogą przenosić 850 kilogramów materiałów wybuchowych, rozpędzić się do 90 kilometrów na godzinę i pokonać dystans do 1000 kilometrów. Kadłub tej zdalnie sterowane motorówki wykonany jest z materiałów trudnych do wykrycia przez radary. Jeden kosztuje 8,5 miliona hrywien, czyli 840 tysięcy złotych.
SeaBaby są aktywnie wykorzystywane do ataków na jednostki rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.W latach 2022-2023 ukraińscy operatorzy porazili nimi fregaty Admirał Makarow i Admirał Essen, trałowiec Iwan Gołubiec, patrolowiec Ładnyj, kutry rakietowe Samum i Bujan okręt Paweł Dierżawin, duży holownik wojenny Professor Nikiłaj Muru i okręt rozpoznawczo-hydrograficzny Władimir Kozickij. Za pomocą SeaBaby został też uszkodzony Most Krymski.
Siły ukraińskie używają także dronów morskich Magura, przede wszystkim jako zdalnie sterowanych torped. 6 maja opublikowano jednak nagranie pokazujące walkę Magury z rosyjskim śmigłowcem zwalczania okrętów podwodnych Ka-29.
Na pokładzie ukraińskiego bezzałogowca po raz pierwszy zauważona była wtedy wyrzutnia dwóch sowieckich rakiet powietrze-powietrze R-73. Nie wymagają one współpracy z radarem, gdyż naprowadzane są za pomocą własnych głowic termicznych. Według Rosjan dron wystrzelił wcześniej jedną z rakiet w kierunku śmigłowca Mi-8, ale chybił.
pj/belsat.eu