Wiceminister spraw wewnętrznych Białorusi Mikałaj Karpiankou poinformował o stworzeniu Fundacji „Młoda Gwardia” łączącej 18 tzw. „klubów wojskowo-patriotycznych”, których członkami jest już ponad 2000 dzieci na całej Białorusi.
Informację o utworzeniu fundacji przekazano w bazie wojsk wewnętrznych w Mińsku.
– Nasi wychowankowie z powodzeniem przyswajają wojskowe umiejętności. Są już pierwsi absolwenci – ci, którzy poszli do resortowych szkół albo poszli służyć na podstawie kontaktu – pochwalił działalność klubów wiceminister.
Kontekst
Powiedział, że nazwę wzięto od radzieckiej organizacji podziemnej z czasów II wojny światowej, bo białoruskie dzieci to, jak się wyraził, prawnuki zwycięzców w „Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej”.
Na uroczystości był też m.in. pomocnik Alaksandra Łukaszenki i wspówłaściciel firmy Bremina Grup (obłożonej zachodnimi sankcjami) Alaksandr Zajcau, czy propagandysta i przewodniczący państwowego radia i telewizji Iwan Ejsmant.
Jak wskazuje białoruska redakcja Biełsatu, była też przedstawiona dyrektor fundacji Ała Werusz. Znana wcześniej jako autorka publikacji na zlecenie MSW, zajmowała się szczególnie zwalczaniem anarchistów. Znana jest też z tego tego, że jej córka przyznaje się w internecie do nazizmu.
Jak podano, główną ideą Fundacji „Młoda Gwardia” jest rozwój „ruchu patriotycznego” wśród młodzieży i zwracanie uwagi na ten cel. Formuła fundacji najprawdopodobniej służyć będzie zbieraniu dodatkowych środków i finansowaniu działalności. W radzie politycznej fundacji zasiada 13 osób, wśród nich politycy, przedsiębiorcy i propagandyści.
Jak pokazano na uroczystości, dzieci szkolono w walce wręcz, składaniu i rozkładaniu broni automatycznej z rodziny Kałasznikowa, strzelaniu z różnych rodzajów broni, sterowania dronami.
Tylko w tym roku szkolnym na Białorusi o ok. 400 wzrosła liczba instruktorów tzw. wychowania wojskowo-patriotycznego. Oznacza to, że takich instruktorów jest już ponad 2000. W tak zwanych klasach wojskowo-patriotycznych jest ponad 4000 dzieci. Poza tym są na Białorusi szkoły kadetów, w których uczy się około 1800 nieletnich.
Karpiankou jako wiceminister spraw wewnętrznych Białorusi zajmuje się tworzeniem coraz to nowych oddziałów specjalnych dla „walki z grupami dywersyjno-zwiadowczymi i nielegalnymi uzbrojonymi formacjami”. Nazwane są one przez Białorusinów „karpianuowcami” (ros.„karpienkowcami”). Jak podkreśla białoruska redakcja Biełsatu, „karpiankoucy” już aktywnie uczestniczą w represjach politycznych.
Generał był w 2020 roku naczelnikiem HUBAZiK MSW, czyli służby specjalnej nadzorującej represje polityczne w państwie i pacyfikację protestów powyborczych. Obecnie odpowiada w MSW za wojska wewnętrzne. Jest objęty zachodnimi sankcjami za łamanie praw człowieka.
Aleś Nawaborski, MaH/belsat.eu wg inf. własna
