Szpitale przede wszystkim zmagają się z brakiem personelu medycznego, nieoptymalną infrastrukturą i przeciążeniem pracą – mówi Jarno Habicht, szef biura WHO na Ukrainie.
– Ukraina, tak jak wiele krajów w Europie, zmaga się z wysoką intensywnością transmisji (wirusa) i powiedziałbym, że sytuacja jest bardzo poważna – podkreślił Habicht w rozmowie z PAP.
Jak zaznaczył, WHO zachęca ukraińskie władze do udoskonalenia śledzenia kontaktów osób zakażonych, gdyż jest to najważniejsze w przerwaniu łańcucha infekcji.
– Przechodzimy w tryb ratowania życia. Musimy ratować jak najwięcej ludzi, a w tym samym czasie robić tak, by życie toczyło się dalej, gospodarka działała, a szkoły funkcjonowały – kontynuował.
Habicht zwrócił przy tym uwagę, że należy wziąć pod uwagę przy tym kilka kwestii, takich jak zmęczenie pandemią w oczekiwaniu na szczepionkę.
– Ludzie są zmęczeni podejmowanymi w trakcie tego przeciągającego się kryzysu środkami, ale z drugiej strony nasze indywidualne działania pomagają w walce z pandemią – dodał szef biura WHO apelując, że nie można też dopuścić do wycieńczenia pracowników służby zdrowia – zaapelował.
Zaznaczył, że możliwości ukraińskiego systemu opieki zdrowotnej, jeśli chodzi o leczenie ciężkich przypadków, pozostają ograniczone.
– Główne wyzwania różnią się w zależności od szpitala, ale są wśród nich: brak personelu medycznego, nieoptymalna infrastruktura i duże obciążenie pracą – oznajmił.
Od 8 do 24 stycznia na Ukrainie obowiązują zaostrzone przeciwepidemiczne restrykcje, które m.in. przewidują, że restauracje i kawiarnie mogą obsługiwać klientów tylko na wynos, zamknięte mają być kina, siłownie, centra handlowe, jarmarki świąteczne, większość sklepów. Zabronione są imprezy masowe.
Jak ocenił Habicht, wpływ takich kroków na sytuację epidemiczną będzie zależeć od poziomu przestrzegania ich przez ludność i od zaangażowania władz na poziomie krajowym i lokalnym w kontrolowanie ich wdrażania. Wyraził też nadzieję, że w roku 2021 sytuacja będzie lepsza, ponieważ „zazwyczaj taka pandemia trwa około dwóch lat i dobra wiadomość jest taka, że jesteśmy w połowie”.
– Jest też nadzieja związana ze szczepionką oraz rozwojem innego leczenia i technologii – zauważył szef biura WHO na Ukrainie. – Powinniśmy jednak bardzo uważać, by w styczniu i lutym nie dopuścić do gorszej sytuacji, której mogliśmy uniknąć – ostrzegł.
Od początku epidemii w kraju potwierdzono ponad 1,1 mln zakażeń SARS-CoV-2. Zmarło 20,2 tys. ludzi.
cez/belsat.eu wg PAP