Putin, w swoim drugim przemówieniu w ciągu kilku dni, podziękował Rosjanom za „konsolidację” w obliczu puczu
Władimir Putin ponownie przemówił do obywateli po powstaniu Jewgienija Prigożyna i jego najemników. Prezydent podziękował Rosjanom za „niezłomność, jedność i patriotyzm”.
Podczas przemówienia Putin powiedział, że najemników „próbowano wykorzystać”. Nie nazwał aktorów rzekomo stojących za puczem. Stwierdził, bez wymieniania nazwisk, że organizatorzy powstania zdradzili swój kraj, swój naród i „tych, którzy zostali wciągnięci w przestępstwo”.
– Zbrojna rebelia i tak zostałaby zmiażdżona. Organizatorzy buntu, pomimo utraty adekwatności, nie mogli tego nie rozumieć – powiedział Putin.
Co ciekawe, ponownie nie nazwał Jewgienija Prigożyna po imieniu i nazwisku. To częsta cecha retoryki rosyjskiego prezydenta. W podobnym stylu ignoruje więzionego przez jego reżim Aleksieja Nawalnego.
Władimir Putin oświadczył, że od początku puczu działania były podejmowane na jego „bezpośredni rozkaz”, aby „uniknąć dużej ilości krwi”.
– Nastąpiła największa konsolidacja społeczeństwa, władzy wykonawczej i ustawodawczej na wszystkich szczeblach – powiedział Putin, nie zważając na obrazki, które świat widział w Rostowie nad Donem, zajmowanym przez najemników Wagnera przez jeden dzień.
Rosjanie życzliwie rozmawiali z najemnikami, a żegnali ich okrzykami “bohaterowie”.
Dodał, że najemnicy Wagnera będą mogli podpisać kontrakt z rosyjskim Ministerstwem Obrony, zrezygnować lub „wyjechać na Białoruś”.
– Dziękuję tym bojownikom i dowódcom Grupy Wagnera, którzy podjęli jedyną słuszną decyzję – nie poszli na bratobójczy rozlew krwi, zatrzymali się na ostatniej linii. Dziś macie możliwość dalszego służenia Rosji, podpisując kontrakt z Ministerstwem Obrony lub innymi służbami bezpieczeństwa, lub powrotu do swoich bliskich. Ci, którzy chcą, mogą również wyjechać na Białoruś. Moja obietnica zostanie dotrzymana. Powtarzam, wybór należy do każdego z was, ale jestem przekonany, że będzie to wybór rosyjskich żołnierzy, którzy zdali sobie sprawę ze swojego tragicznego błędu – powiedział w swoim przemówieniu.
Przemówienie prezydenta Rosji trwało nieco ponad pięć minut. Przed wyemitowaniem orędziem rosyjskie kanały, zarówno na Telegramie, jak i te telewizyjne poinformowały, powołując się na rzecznika prezydenta, że oświadczenie Putina „przesądzi o losie Rosji”. Później Dmitrij Pieskow powiedział w komentarzu dla The Bell, że tego nie mówił, a przypisywany mu cytat jest „oczywiście fałszywy”.
Po wystąpieniu telewizyjnym Putin spotkał się z szefami agencji bezpieczeństwa. W spotkaniu wzięli udział prokurator generalny Igor Krasnow, minister spraw wewnętrznych Władimir Kołokolcew, minister obrony Siergiej Szojgu, dyrektor FSB Aleksander Bortnikow, szef Rosgwardii Wiktor Zołotow, dyrektor FSO Dmitrij Koczniew, szef Komitetu Śledczego Aleksander Bastrykin i szef administracji prezydenckiej Anton Wajno.
Wideo: Putin spotkał się m.in. z Siergiejem Szojgu, „nieformalnym sprawcą” puczu Prigożyna
Rosjanom pokazano 34 sekundy tej narady.
– Zebrałem was tutaj, aby podziękować wam za pracę, którą wykonaliście w ciągu ostatnich kilku dni i omówić sytuację, która rozwinęła się w tej chwili oraz porozmawiać o zadaniach, które stoją przed nami w wyniku analizy wydarzeń, które miały miejsce w kraju – powiedział Putin.
W sobotę najemnicy należącej do Prigożyna Grupy Wagnera zajęli sztab rosyjskiej armii w Rostowie nad Donem, a następnie zaczęli posuwać się w kierunku Moskwy. Prigożyn jest od dawna skonfliktowany z częścią rosyjskiego establishmentu wojskowego, dowodzącą inwazją na Ukrainę. Domagał się „przywrócenie sprawiedliwości” w armii i odsunięcia od władzy ministra obrony Siergieja Szojgu.
Wieczorem w sobotę Prigożyn ogłosił odwrót i wycofanie najemników do obozów polowych, by „uniknąć rozlewu krwi”. Miało to być rezultatem negocjacji przywódcy białoruskiego reżimu Alaksandra Łukaszenki z Prigożynem, prowadzonych w porozumieniu z Putinem.
lp/ belsat.eu wg Meduza, UkrPrawda, PAP, inf. wł.
