Władze Dagestanu, zamieszkanej głównie przez muzułmanów republiki na rosyjskim Kaukazie, tymczasowo zakazały noszenia nikabu, muzułmańskiego kobiecego stroju nikabu po niedawnych zamachach na cerkwie i synagogi.
Zakaz poprzedziły konsultacje z miejscowymi islamskimi duchownymi. Organizacja dagestańskich muftich – czyli znawców prawa islamskiego stwierdziła wprawdzie, że w religijnych tekstach nie ma podstaw do jego wprowadzania, ale zgodzili się, że ze względów bezpieczeństwa noszenia nikabów można wprowadzić tymczasowo, ze względów bezpieczeństwa”.
Główny mufti Dagestanu Achmed Abdulajew stwierdził, że jeżeli mężczyzna nie chce, aby twarz jego żony była widoczna dla innych, może zostawić ją w domu. Fatwa będzie obowiązywać do czasu, aż w Dagestanie zapanuje całkowity spokój.
Moda na noszenie nikabu przyszła na Kaukaz z arabskich krajów zatoki perskiej i jest obca miejscowej kulturze. Tradycyjnie miejscowe muzułmanki zakrywają włosy chustą.
23 czerwca zamachowcy zaatakowali jednocześnie dwie cerkwie prawosławne i dwie synagogi, a także posterunek kontrolny policji w Dagestanie. W zamachach, do których nie przyznała się dotąd żadna organizacja, zginęły 22 osoby, w większości policjanci. Według śledczych wśród zabitych był również prawosławny duchowny.
Do ataków doszło trzy miesiące po zamachu pod Moskwą, w którym zginęło 145 osób i do którego przyznało się Państwo Islamskie Prowincji Chorasan. Niewiele wiadomo O tożsamości i motywach sprawców zamachów w Dagestanie. Według władz kilku z nich zostało zabitych.
W latach 2000. w zamieszkanym przez około 3 mln osób Dagestanie dochodziło do starć zbrojnych z dżihadystami. Po wielu latach walk islamistyczna rebelia została stłumiona przez siły rosyjskie.