Ofensywa Rosji na wschodzie słabnie: HIMARS-y odgrywają rolę „game changera”. Rosja prowadzi ukrytą mobilizację


Wojska rosyjskie w ciągu ostatnich 72 godzin nie osiągnęły żadnych znaczących postępów terytorialnych na Ukrainie i grozi im utrata impetu zbudowanego po zdobyciu Lisiczańska w obwodzie ługańskim – przekazało dzisiaj brytyjskie Ministerstwo Obrony.

W Londynie stwierdzono, że w Donbasie na wschodzie kraju siły rosyjskie kontynuują uderzenia artyleryjskie wzdłuż szerokiego frontu, a po nich w niektórych rejonach następują próbne szturmy małych pododdziałów wielkości kompanii i plutonów. Jednak według map NASA dynamika ostrzału w Donbasie zmniejszyła się w ostatnich dniach prawie ośmiokrotnie. Eksperci twierdzą, że jest to wynik aktywnego wykorzystania przez Ukrainę amerykańskich wyrzutni dalekiego zasięgu HIMARS służących do niszczenia rosyjskich składów amunicji daleko za linią frontu.

Wiadomości
Ukraińcy zaatakowali rosyjskie magazyny broni w okupowanej Nowej Kachowce
2022.07.12 10:22

Wywiad brytyjski stwierdza także, że w ciągu ostatnich 72 godzin wojska rosyjskie nie osiągnęły żadnych znaczących postępów terytorialnych i grozi im utrata impetu zbudowanego po zdobyciu Lisiczańska.

– Starzejące się pojazdy, broń i taktyka z czasów sowieckich stosowane przez siły rosyjskie nie pozwalają na szybkie odzyskanie lub zbudowanie impetu, chyba że zostaną użyte w przytłaczającej ilości, czego Rosja obecnie nie jest w stanie zrobić – napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

Według wywiadowców, pomimo przeprowadzonych wczoraj rozmów pomiędzy delegacjami Ukrainy, Rosji, Turcji i ONZ w sprawie eksportu ukraińskiego zboża oraz niedawno pomyślnie wynegocjowanej wymiany jeńców, perspektywy szerszych rozmów w celu zakończenia konfliktu pozostają niewielkie.

Instytut Badań nad Wojną (ISW) w swoim codziennym raporcie z kolei skupia się na kwestii ukrytej mobilizacji w Rosji. Eksperci twierdzą, że Kreml „najwyraźniej zlecił władzom podmiotów Federacji Rosyjskiej tworzenie batalionów ochotniczych, nie decydując się na ogłoszenie częściowej lub pełnej mobilizacji w związku z inwazją na Ukrainę”.

Wiadomości
Wcielili do armii dziesiątki tysięcy ludzi. Donbas stoi w obliczu bezprecedensowego kryzysu humanitarnego
2022.07.07 15:24

ISW wskazuje na relacje prokremlowskich dziennikarzy i blogerów, którzy informują, że w Rosji rozpoczęła się „mobilizacja ochotników”. Według tych doniesień „każdy region (podmiot federalny, w tym dwa na okupowanym Krymie) ma stworzyć przynajmniej jeden batalion ochotniczy”. Amerykański think tank podaje, powołując się na relacje w mediach, że bataliony lub mniejsze jednostki ochotnicze powstają już w szeregu rosyjskich regionów, m.in. w Kraju Nadmorskim, Baszkirii, Czuwaszji, Czeczenii, Tatarstanie, w Moskwie, w Permie, Niżnim Nowogrodzie.

Według lokalnych mediów władze lokalne rekrutują mężczyzn w wieku do 50 lat (w niektórych przypadkach – do 60) na sześciomiesięczne kontrakty, oferując im wynagrodzenie w wysokości od 3750 do 6 tys. dolarów miesięcznie (18 tys. – 28 tys. zł). Niektóre regiony oferują bonus mobilizacyjny w wysokości ok. 3,4 tys. USD (ok. 15 tys. zł) oraz różnego rodzaju dodatki socjalne.

Wiadomości
Rosja. Wojska na froncie ponoszą ogromne straty, a Moskwa tworzy własny pułk
2022.07.13 14:34

Amerykański ośrodek ocenia, że Rosja może do końca sierpnia wygenerować siły o liczebności ok. 34 tysięcy, jeśli każdy z regionów utworzy przynajmniej jeden oddział 400-osobowy. W komentarzach na temat tych naprędce mobilizowanych sił eksperci wojskowi oceniali jednak wcześniej, że będą one prawdopodobnie miały niewielką zdolność bojową.

ISW przytacza również opinie prokremlowskich blogerów, którzy krytykują scentralizowany proces dowodzenia w rosyjskiej armii, który powoduje, że od zgłoszenia z linii frontu do faktycznego ataku artyleryjskiego może minąć od kilku godzin nawet do kilku dni. Jeden z blogerów wskazał m.in., że możliwe wykorzystanie przez Rosję irańskich dronów (informacja na ten temat pojawiła się 12 lipca) nie rozwiąże problemów nadmiernej centralizacji łańcucha dowodzenia, jakkolwiek siły rosyjskie potrzebują większej liczby bezzałogowców, by poprawić celność artylerii.

Think tank przytacza również informację ukraińskich władz, że władze okupacyjne w obwodzie chersońskim, na południu kraju, zamierzają wywieźć część uczniów do szkół na okupowanym Krymie. Analitycy zaznaczają, że nie ma możliwości zweryfikowania tej informacji, jednak przymusowe wywiezienie dzieci do szkół pozwoliłoby wywierać presję na ich rodziców i wymusić współpracę z okupacyjnymi władzami. Byłoby też zbrodnią wojenną.

Wiadomości
Zełenski nakazał ministrowi obrony deokupację południowych regionów
2022.07.11 08:36

lp/ belsat.eu wg PAP

Aktualności