Białoruś zwiększyła eksport produktów naftowych przez rosyjskie porty na Morzu Bałtyckim

Białoruś straciła dostęp do portów w krajach bałtyckich z powodu sankcji, a do portów ukraińskich z powodu wojny. Mińskowi udało się jednak zastąpić utracone trasy rosyjskimi portami na Bałtyku – twierdzi kremlowska Rossijskaja Gazieta.

Gazeta przytacza następujące statystyki: w 2023 roku całkowita wielkość przeładunku białoruskich ładunków przez rosyjską infrastrukturę morską osiągnęła 14,1 mln ton, z czego 12,9 mln ton przez północno-zachodnie porty Rosji.

Za dwa lata, w 2026 roku, wolumen ten ma wzrosnąć do 20 mln ton. Przed nałożeniem sankcji Białoruś wysyłała maksymalnie 18,8 mln ton przez porty krajów bałtyckich i Ukrainy. Według RG Rosja praktycznie zastąpiła Białorusi utracone porty.

Około 6,5 mln ton ładunków wysłanych przez rosyjskie porty w ubiegłym roku stanowiły białoruskie produkty naftowe. To o trzy czwarte więcej niż w 2022 roku. Dwa porty w obwodzie leningradzkim są wykorzystywane do przeładunku produktów naftowych, do których Białoruś ma dogodne warunki tranzytu kolejowego. W sumie Białoruś korzysta z 19 rosyjskich portów.

Białoruś i Rosja podpisały międzyrządowe i międzyresortowe umowy tworzące „wspólną przestrzeń transportową” w ramach tzw. Państwa Związkowego. Koleje Rosyjskie obiecują zainwestować ponad 1,7 miliarda dolarów w rozwój połączeń kolejowych z portem Bronka w obwodzie leningradzkim, aby zapewnić przeładunek 20 milionów ton białoruskich towarów. Z kolei białoruskie koleje planują przebudowę torów kolejowych z Żłobina do Rosji.

Trudno ocenić, na ile te dane odpowiadają rzeczywistości: dwa lata temu Białoruś utajniła szczegółowe statystyki handlu zagranicznego. Jest całkiem prawdopodobne, że nawet biorąc pod uwagę preferencje ze strony Rosji, trasa do rosyjskich portów może okazać się droższa niż do portów litewskich.

Administracja Alaksandra Łukaszenki przyznaje, że Białoruś ma trudności ze wzrostem eksportu, ale głównym powodem jest „brak inicjatywy ze strony biznesu”. Według banku centralnego w pierwszym kwartale tego roku Białoruś odnotowała ujemny bilans handlowy.

Antyreżimowa Wspólnota Kolejarzy, po przeanalizowaniu niepublicznych raportów białoruskich kolei, doszła do wniosku: eksport białoruskiego potażu podwoił się w ubiegłym roku w porównaniu z rokiem poprzednim. Co więcej, białoruskie firmy wiedzą, jak obejść zachodnie sankcje, korzystając z przeróżnych luk.

Aleś Nawaborski, lp/ belsat.eu