Od początku pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę Rosja zabrała ponad 40 procent radzieckich czołgów i wozów bojowych z magazynów „Wagżanowo”. Jest to największa rosyjska baza konserwacji sprzętu wojskowego zlokalizowana w Buriacji. Takie dane przytoczył rosyjski emigracyjny portal The Moscow Times.
Obliczenia The Moscow Times bazują na danych Google Earth. Według dziennikarzy to właśnie baza „Wagżanowo” w Buriacji jest największą w Rosji. Zlokalizowane niedaleko Ułan Ude magazyny zajmują powierzchnię około 13 kilometrów kwadratowych. Według dziennikarzy „jest to znacznie więcej niż dwa tuziny innych znanych baz przechowywania sprzętu wojskowego w Rosji”.
Po przeanalizowaniu zdjęć satelitarnych dziennikarze doszli do wniosku, że w ciągu pięciu miesięcy poprzedzających rosyjską inwazję w bazie znajdowało się około 3840 pojazdów, a do maja 2023 roku liczba pojazdów opancerzonych w bazie spadła do 2270. Tak więc w ciągu ostatniego półtora roku z bazy wycofano około 1570 czołgów i wozów bojowych, przy czym większość sprzętu (32 procent) opuściła „Wagżanowo” po ogłoszeniu przez Władimira Putina tzw. częściowej mobilizacji we wrześniu 2022 roku.
Zgodnie z instrukcjami Ministerstwa Obrony Rosji istnieją cztery kategorie przechowywania sprzętu wojskowego. Najcenniejszy sprzęt jest przechowywany w specjalnych wentylowanych i ogrzewanych pomieszczeniach. W bazie w Buriacji sprzęt był przechowywany głównie na świeżym powietrzu.
– To jest coś, czego nie szkoda – wyjaśnił w rozmowie z rosyjskim portalem stan przechowywanego sprzętu ekspert wojskowy Paweł Łuzin.
Dziennikarze Moscow Times znaleźli kilka zdjęć czołgów przechowywanych w bazie w Buriacji na profilach społecznościowych żołnierzy, którzy służyli w bazie w przeszłości. Eksperci wojskowi, z którymi rozmawiała publikacja, zidentyfikowali je jako czołgi T-62, produkowane w latach 1962-1975.
Czołgi te były już widziane na Ukrainie, która nie posiadała tego modelu przed wojną i żaden z krajów sojuszniczych nie przekazał jej tych maszyn. Jednak niektóre z czołgów zostały zabrane jako trofea na polu bitwy.
Wideo: ukraiński żołnierz dokonuje przeglądu rosyjskiego czołgu T-62M
Według The Moscow Times niektóre z czołgów wycofanych z magazynów przechodzą głęboką modernizację. Są wyposażane w dodatkowe zabezpieczenia, nowocześniejsze silniki, a także systemy optoelektroniczne i kamery termowizyjne – zanim zostaną wysłane na linię frontu. Inne są demontowane w celu pozyskania części zamiennych.
Według Pawła Łuzina rosyjskie wojsko wykorzystuje takie czołgi nie tylko do uzupełnienia strat poniesionych w wyniku działań zbrojnych, ale także jako artylerię taktyczną. Inny ekspert, który chciał pozostać anonimowy, powiedział, że stare radzieckie czołgi są wykorzystywane przez wojsko jako pojazdy wsparcia piechoty.
– Konserwacja starych czołgów jest praktyką stosowaną na całym świecie: cała amerykańska flota czołgów jest przechowywana na otwartej przestrzeni, w tym tysiące czołgów M1 Abrams – dodał. – W całym kraju (w Rosji) istnieje co najmniej 15 zakładów naprawy czołgów, które przeprowadzają konserwację i modernizację. Oznacza to, że czołgi są sprawdzane, w razie potrzeby wymieniane są silniki i skrzynie biegów, potwierdzana jest żywotność silnika, a także instalowane są nowoczesne przyrządy, celowniki i sprzęt komunikacyjny – wyjaśnił ekspert.
Od początku inwazji na Ukrainę Rosja poniosła poważne straty w sprzęcie wojskowym. Według raportu brytyjskiego Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych (IISS) Rosja straciła około połowy swoich nowoczesnych czołgów w pierwszym roku wojny. Według wojskowego projektu analitycznego Oryx rosyjskie wojsko straciło ponad 2200 czołgów.
Jak pisał na początku lipcu Bloomberg, Ukraina ma obecnie około 1500 czołgów (w porównaniu do 987 przed wojną), podczas gdy Rosja – 1400 (w porównaniu do 3400 przed inwazją). Jednocześnie Rosja nadal ma przewagę w artylerii lufowej (kaliber 152 – 155 mm) i rakietowej, choć różnica znacznie się zmniejszyła, a także bezwzględną przewagę w lotnictwie (nieuwzględnioną w infografice).
lp/ belsat.eu wg The Moscow Times, Meduza, Bloomberg, Telegram