Doradca amerykańskiego prezydenta Jake Sullivan prowadził w ostatnich miesiącach poufne rozmowy z czołowymi doradcami prezydenta Rosji Władimira Putina. Próbował ostrzec Moskwę przed użyciem nuklearnej lub innej broni masowego rażenia, pisze The Wall Street Journal, powołując się na źródła.
Jake Sullivan był w kontakcie z Jurijem Uszakowem, doradcą Putina ds. polityki zagranicznej, a także ze swoim bezpośrednim odpowiednikiem w rosyjskim rządzie, Nikołajem Patruszewem, dodali urzędnicy.
Odnotowano, że komunikował się ze stroną rosyjską w celu zmniejszenia ryzyka eskalacji i utrzymania otwartych kanałów komunikacji, a nie omawiania rozstrzygnięcia wojny.
Biały Dom stwierdził, że utrzymanie pewnego poziomu kontaktów z Moskwą jest konieczne do osiągnięcia pewnych wspólnych interesów bezpieczeństwa narodowego, zauważa gazeta.
Kilku amerykańskich urzędników powiedziało, że Sullivan jest znany z naciskania na linię komunikacji z Rosją, chociaż inni politycy wyższego szczebla uważają, że negocjacje w obecnych warunkach dyplomatycznych i wojskowych nie będą owocne.
Stany Zjednoczone Ameryki wspierają Ukrainę od początku wojny. Prezydent Joe Biden wielokrotnie powtarzał, że bez Ukrainy Stany nie będą dyskutować o Ukrainie.
Washington Post pisze, że administracja Bidena rzekomo zwróciła się do władz ukraińskich z prośbą o wykazanie otwartości na negocjacje z Federacją Rosyjską w celu utrzymania poparcia państw, które borykają się z „obawą wyborców przed przedłużaniem wojny na Ukrainie do lat”.
8 listopada w Stanach Zjednoczonych odbędą się wybory do Izby Reprezentantów. Przewodnicząca Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi powiedziała, że będą nadal wspierać Ukrainę, niezależnie od wyników wyborów.
pj/belsat.eu wg East24.info