„Rosyjski Netflix” wypuszcza serial o bohaterskich rosyjskich dyplomatach i demonicznych Polakach


W mijającym tygodniu największą uwagę kremlowskich mediów z wątków polskich przyciągnęła coraz bardziej dramatyczna sytuacja na granicy polsko-białoruskiej i to, jaki odzew wywołuje w Polsce. Sytuacją w Polsce zainteresowali się nawet filmowcy. Będzie hit?

Nie można powiedzieć, że doniesienia dotyczące granicy polsko-białoruskiej są jakoś szczególnie obrabiane propagandowo. Zastanawia jednak ogromne zainteresowanie tematem w rosyjskich mediach, nawet większe niż… w mediach na Białorusi. Czytelnik rosyjski jest wręcz zasypywany kolejnymi cytowaniami polskich mediów i polskich polityków. Jaki jest tego cel? Może okaże się w przyszłym tygodniu.

Rosjanie przeprowadzili też cyberatak na polskiego premiera i atak hybrydowy na polskiego ambasadora, Tomasz Szmydt (albo obsługujący go team) nadawał i w rosyjskich, i białoruskich przekaźnikach, były groźby jądrowe. Ale to wszystko nie jest tak ciekawe pod względem innowacyjności, jak nowy rosyjski serial z Warszawą w tytule.

Portal Lenta.ru informuje, że 10 czerwca na platformie streamingowej Okko zamieszczony zostanie 12-odcinkowy serial przedstawiany jako polityczno-kryminalny „Warszawa’21”, którego reżyserem jest Feliks Gierczikow. Okko można na wyrost nazwać „rosyjskim Netflixem”.

Serial poświęcony jest „pracy rosyjskich dyplomatów w Polsce”.

– W warunkach kryzysu geopolitycznego przedstawiciele rosyjskiego korpusu dyplomatycznego bronią interesów państwa i przeciwstawiają się siłom zachodnich służb specjalnych przy udziale wysokich urzędników i funkcjonariuszy kontrwywiadu. Serial „Warszawa’21” mieści się w rzadkim gatunku politycznego kryminału – pisze Lenta.ru.

Wiadomości
Kreml aktywnie inwestuje w branżę filmową. Na pierwszym planie wojna z Ukrainą i „konfrontacja z Zachodem”
2024.06.03 17:49

Jak wynika z opisu fabuły, akcja dzieje się w „czasie przedwyborczej kampanii o stanowisko prezydenta Polski”, gdy „cynicznie zabijają znanego dziennikarza Kozielskiego”.

– Polskie kanały momentalnie podchwytują wersją o wmieszaniu się Rosji w wewnętrzne sprawy kraju w celu poparcia śląskich separatystów i destabilizacji sytuacji. Jako dowód po telewizji krąży nagranie rozmów rosyjskiego ambasadora Konowiejewa (…) z jednym z kandydatów na prezydenta Dąbrowskim (…), który rzekomo został wysłany z adresu e-mail zabitego dziennikarza. Z małej iskry powstaje geopolityczny pożar, który może ogromnie zaszkodzić interesom kraju. Skompromitowany pracownik placówki dyplomatycznej trafia do szpitala po zawale serca, a na jego miejsce przybywa kryzysowy dyplomata Wiaczesław Wasiliew. Musi udowodnić, że oskarżenia pod adresem Moskwy nie mają żadnych podstaw – czytamy w streszczeniu.

Portal cytuje reżysera, który zachwyca się, że praca w gatunku kryminału z wątkami politycznymi jest bardzo wciągająca, a jednocześnie dodaje, że „niewiarygodnie trudna”. Przyznaje, że wydarzenia w serialu mogą być wymyślone.

– Ale sama atmosfera narracji powinna przekonać widza, że to, co się dzieje na ekranie, jeśli nie jest dokumentem, to jest niezwykle aktualne i bliskie życiu. A jeśli jednocześnie trzeba wytrzymać napięcie związane z kryminalną treścią, to na światło wychodzi projekt, który wciąga i utrzymuje przed ekranem widza. Wydaje mi się, że w tym serialu udało nam się z zrealizować te różne cele i wszystko złożyć w jeden obraz. Ale oczywiście, ostatnie słowo należy do widza – zachwala swoje dzieło Gierczikow.

Ciekawe, że Rosjan tak interesuje temat „separatyzmu śląskiego”, który w Polsce jest raczej marginalny, o ile w ogóle istnieje. W niedalekiej przeszłości sam szef Czeczenii z nadania Kremla wspominał o Śląsku, pewnie nawet nie wiedząc, gdzie leży. Bo trudno uwierzyć, że Ramzan Kadyrow jest znawcą świata, który zna historię Polski i Śląska.

Wiadomości
Kadyrow: Polska będzie następna, a Rosja pomoże Śląskowi uzyskać niepodległość
2023.02.07 09:00

Rosyjskich urzędników bardzo martwi też najwyraźniej los ich dyplomatów w Polsce, których większość (jeśli nie wszystkich) kraje zachodnie uważają za szpiegów, skoro masowo ich wydalają. Premiera serialu zbiega się z decyzją polskiego MSZ, by maksymalnie ograniczyć możliwości poruszania się po Polsce pracowników rosyjskich placówek. Ma to związek z przypadkami wykrycia dywersantów przez polskie służby.

Wiadomości
Tylko w granicach województwa. Polska nałoży restrykcje na poruszanie się rosyjskich dyplomatów
2024.05.27 17:43

Zamieszczony został też zwiastun serialu. Najbardziej zabawne jest to, że w niektórych ujęciach Warszawę udaje Moskwa albo to, że polska telewizja przedstawiana jest na wzór telewizji kremlowskiej, tyle że tu aktorzy grający propagandystów wygłaszają agresywne nienawistne slogany nie pod adresem Polski, tylko Rosji.

Oprócz tego widać, że będą inne antypolskie klisze – o tłuszczy domagającej się zniszczenia radzieckich pomników, czy o polskich rozwrzeszczanych, agresywnych nacjonalistach. Którzy znowu jakoś dziwnie przypominają rosyjskich szowinistów w swoim zachowaniu czy wyglądzie. Jakże rosyjskim wątkiem jest też zabicie dziennikarza.

Ponadto wygląda na to, że jest też wątek miłosny.

 

Reżyser mówił, że serial jest aktualny, więc jakby na potwierdzenie jego tezy kremlowskie media obszernie informują o kolejnych zatrzymaniach i komunikatach polskich władz dotyczących rosyjskiego zagrożenia.

Na przykład agencja TASS pisze, że „w Polsce udaremniono próbę wysadzenia w powietrze linii kolejowej”. Rzeczywiście, były takie doniesienia w Polsce.

Wiadomości
ByPol ujawnił, kim jest drugi z Białorusinów zatrzymanych przez ABW ws. dywersji
2024.06.06 11:47

Jak czytamy dalej, pracownica kolei na stacji Czechowice-Dziedzice na początku maja wykryła na torach pocisk. TASS powołuje się na polskie Ministerstwo Obrony Narodowej, które podkreśla, że dzięki niej udało się uniknąć tragedii.

Notka byłaby rzetelna, gdyby nie ostatnie zdanie. Dopisano je, by rosyjski czytelnik wiedział, co ma myśleć.

– W ostatnim czasie w Warszawie coraz częściej przekazują doniesienia o aktach dywersji i sabotażu. W większości przypadków politycy oskarżają o ich organizację rosyjskie i białoruskie służby specjalne, nie przedstawiają na to żadnych dowodów.

Oczywiście o tym, że jednak są jakieś dowody, skoro doszło już do wyroków skazujących, a sądy godzą się na aresztowanie kolejnych zatrzymanych, czytelnik rosyjski się nie dowie. Ma odnieść wrażenie takie, jakie sugeruje wspomniany serial – że przeczysta Rosja jest oskarżana przez cynicznych Polaków o najgorsze .

Wiadomości
Lublin. 14 obywateli Ukrainy, Białorusi i Rosji skazanych za szpiegostwo na rzecz Rosji
2023.12.19 17:30

Dla porządku dodajmy, że we wspomnianej sprawie zatrzymano zresztą 63-letniego mężczyznę. Polskie media pisały, że według wstępnych ustaleń nic nie wskazuje na to, by działał w porozumieniu z kimś innym.

W agencji TASS pojawił się też inny tekst o Polsce, który znowu ma pewien związek z tematem serialu „Warszawa’21”. Reżimowa agencja obszernie pisze rozpoczęciu w Polsce prac komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na polską politykę. Przy czym, TASS pisze o „rzekomych” wpływach. Jednocześnie przyznaje, że impulsem dla powołania komisji była ucieczka Tomasza Szmydta. Choć oczywiście Moskwa i Kreml przekonują w swoich mediach, że to „dysydent”, a nawet „turysta” uwikłany wbrew swojej woli w wielką politykę.

TASS pisze też, że marszałek Sejmu Szymon Hołownia „już skrytykował inicjatywę Tuska, mówiąc, że krajowi „nie jest potrzebny kolejny skandaliczny teatr polityczny””.

Tyle, że to słowa z pierwszej połowy maja, a z tekstu wynika jakby marszałek wygłosił je po rozpoczęciu prac komisji. Nie ma też informacji, że ostatecznie, Szymon Hołownia to koalicjant Donalda Tuska i mimo różnych opinii i debaty, komisja jakoś zaczęła działanie.

W ostatnich dniach jednak Polska najczęściej pojawia się w kremlowskich mediach przy okazji sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. I to częściej niż w mediach Łukaszenki, co samo w sobie jest zastanawiające, choć i one nie próżnują.

Wiadomości
Białoruskie służby oskarżają Polskę o „brutalne pobicie 5 uchodźców”
2024.06.06 17:17

Bardzo obszernie relacjonowany jest artykuł portalu Onet.pl o aresztowaniu polskich żołnierzy, którzy mieli strzelać na granicy. Sprawa również w Polsce jest oczywiście bardzo głośna. To zrozumiałe. Bo z jednej strony rzeczywiście trwa kolejny atak hybrydowy na Polskę z użyciem nielegalnych migrantów, w wyniku czego jeden polski żołnierz zmarł (o nim też piszą rosyjskie media), a z drugiej strony trwa kampania przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Dlaczego jednak sprawa ta tak bardzo interesuje rosyjskie reżimowe media? Cytowany jest każdy ważny i mniej ważny polityk, który zabiera głos w tej sprawie. Np. minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, premier Donald Tusk, prezydent Andrzej Duda, czy nawet polityk Konfederacji Konrad Berkowicz, który, jak pisze RIA Nowosti „proponuje strzelać, by trafić nielegalnych migrantów na granicy z Białorusią”.

Nie widać tu jakichś szczególnych zabiegów propagandowych i kłamstw. Po prostu mnóstwo cytatów z wypowiedzi polskich polityków i polskich mediów. Po co to wszystko?

Wiadomości
Dowództwo Generalne: zmarł żołnierz raniony nożem na granicy z Białorusią
2024.06.06 15:37

Na pewno, by czytelnik rosyjski odniósł wrażenie, że Polska sobie nie radzi, że panuje destabilizacja, że może zaraz upadnie rząd albo co najmniej minister. Ale dodatkowy wątek podsuwa osławiony Tomasz Szmydt. Wciąż trwa jego tournée po kremlowskich i łukaszenkowskich mediach. Jest jednak coraz bardziej nudne, bo zwykle się powtarza w swoich oskarżeniach wobec Polski albo twierdzeniach, że jest tylko turystą, ale polskie władze, dążące rzekomo do wojny, postanowiły go ścigać.

Jednak naprawdę na uwagę zasługuje tekst dotyczący tego, jak Szmydt (lub team Szmydta) interpretuje kryzys na granicy. Wspomniana Lenta.ru (powołując się na łukaszenkowską agencję BiełTA) pisze w tytule:

– USA oskarżono o eskalację konfliktu na granicy Polski z Białorusią.

Można więc odnieść wrażenie, że oskarżyła jakaś poważna instytucja lub medium. Może oskarżył sam polski rząd lub prezydent?

Dopiero w samym tekście dowiadujemy się, że „zbiegły na Białoruś były sędzia Tomasz Szmydt oskarżył USA o to, że są zainteresowane w eskalacji konfliktu na granicy Polski i Białorusi” i napisał o tym na swoim kanale na Telegramie

– Amerykanie prowadzą rękami Polaków wojnę hybrydową przeciwko Białorusi – cytują Lenta.ru i Biełta.

Dalej jest o roli CIA, która ma wspierać „organizację przestępcze” „werbujące uchodźców z krajów Bliskiego Wschodu”.

– Były polski sędzia oświadczył, ze Stany Zjednoczone i Polska widzą polityczne korzyści w eskalacji konfliktu. „Jednocześnie nikt w Warszawie nie myśli o racjonalnym rozwiązaniu problemu” – czytamy dalej w tekście o wpisie polskiego zdrajcy.

Opinie
Hybrydowy sędzia Szmydt
2024.05.09 08:37

Znowu oczywiście potwierdza się, że propagandę „russkiego miru” należy czytać odwrotnie. Bo przecież w rzeczywistości to Władimir Putin rękami Alaksandra Łukaszenki prowadzi na granicy wojnę hybrydową z Polską, a służby Łukaszenki (i prawdopodobnie Putina też) wspierają organizacje przestępcze i werbują migrantów na Bliskim Wschodzie.

Lenta.ru przypomina, że „wcześniej Szmydt oświadczył, że Polska zobowiązała się wobec USA wziąć udział w wojnie przeciwko Rosji, jeśli będzie to konieczne”.

Raport
„Na tysiąc płotów jest dwa tysiące rozwiązań” – jak migranci przedostają się do UE przez Białoruś. Nasz raport
2024.05.30 14:00

Rosyjska propaganda, w tym sam Władimir Putin, od bardzo dawna twierdzą, że w wojnie na Ukrainie biorą udział polscy żołnierze. Były nawet „doniesienia”, że Polacy już rzekomo wkraczali do samej Rosji. Tak więc rosyjski czytelnik, jeśli miałby dobrą pamięć, mógłby zastanowić się, gdzie tu „news”, skoro Polacy od dawna już atakują Rosję. Ale jego logika nie interesuje, nie mówiąc o tym, że ma bardzo krótką pamięć. Bo ci Rosjanie, którzy mają pamięć i posługują się logiką, w ogóle przecież nie czytają takich mediów, chyba że dla śmiechu.

Wiadomości
Putin: polscy najemnicy ponoszą duże straty, ale to jest ukrywane
2023.06.13 17:30

A propos konta Szmydta na Telegramie, to istnieją poważne wątpliwości, czy rzeczywiście on sam je prowadzi. W jednym z ostatnich wpisów na koncie Szmydta, dotyczącym tego, że Polska chce, by był ścigany przez Interpol, w rosyjskiej wersji napisano „Uważamy, że Interpol powinien zajmować się ściganiem prawdziwych przestępców”. Czy konto prowadzi jakiś specjalny team Szmydt? Choć w polskiej wersji już napisano „Uważam, że Interpol…”.

Dość niezgrabnie znowu wygląda w ogóle cały tekst zamieszczony po polsku, a przecież to niby konto Polaka z Polski. Tak samo było w poprzednich jego wpisach po ucieczce na Białoruś. Trudno zrozumieć, dlaczego, jak to mówią w Rosji i na Białorusi, kuratorzy (w tym wypadku polskiego uciekiniera) uparcie nie sięgają po poprawną polszczyznę, choć przecież mają paru Polaków na miejscu.

Ten sam problem widać w cyberataku na Polskę, gdy w serwisie PAP hakerzy zamieścili fałszywe depesze z rzekomymi komunikatami Donalda Tuska. W Polsce nikt w to nie uwierzył także dlatego, że depesze były napisane fatalną polszczyzną, o ile to w ogóle była polszczyzna.

Aktualizacja
Cyberatak na Polskę. Wygenerowano fałszywe depesze z rzekomym ogłoszeniem mobilizacji przez premiera Tuska
2024.05.31 15:54

Nie ma natomiast wątpliwości, czemu taki cyberatak nastąpił teraz i czemu w sprawie rzekomego powoływania Polaków na wojnę na Ukrainę (choć, jak zaznaczyliśmy wyżej, o tym, że Polacy walczą na Ukrainie propaganda rosyjska i tak przekonuje od 2022 roku). Otóż Kreml wydaje się absolutnie przerażony kolejnymi działaniami prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który nie wyklucza wysłania wojsk na Ukrainę. Mniej więcej w tym samym czasie, co odbył się cyberatak na Donalda Tuska, francuski dziennik Le Modne napisał, że już niedługo Francja może wysłać setki instruktorów wojskowych na Ukrainę i namawia na to kolejne kraje. Na razie i tak do tego nie doszło, ale samo mówienie o tym powoduje, że Kreml traci poczucie kontroli i reaguje nerwowo.

Wiadomości
Prowokacja w pod wieżą Eiffla w Paryżu. Policja bada powiązania osób, które wystawiły trumny „Francuzów poległych na Ukrainie”
2024.06.03 19:25

A propos znowu Francji, równolegle z cyberatakiem z fałszywymi depeszami PAP, pod wieżą Eiffla ktoś rozstawił trumny z napisem, że są to trumny żołnierzy francuskich wysłanych na Ukrainę. Jak się okazało, francuskie służby zadziałały szybko i ujęły podejrzanych. Okazało się, że… nie są to Francuzi. Zastanawiająca troska obcokrajowców o Francję.

Dalej – w tą samą operację wydaje się wpisywać prowokacja wobec polskiego ambasadora Krzysztofa Krajewskiego w Jekaterynburgu. Ambasador przyjechał tam m.in. upamiętnić ofiary stalinizmu, w tym Polaków i podczas wizyty w restauracji został werbalnie napadnięty przez polskiego obywatela, który zbiegł na Białoruś (nie był to akurat Tomasz Szmydt).

Pytał go o „Polaków powracających z Ukrainy w trumnach” (znowu trumny, jak pod wieżą Eiffla), „zapomniany Wołyń” i sytuację na granicy z Białorusią. Ambasador był filmowany, a potem propagandyści umieścili film w internecie, co prawdopodobnie miało przekonywać publikę, że Polacy uciekają na Białoruś i do Rosji, bo są oburzeni działaniami polskich władz i nie chcą iść na wojnę na Ukrainie.

Wiadomości
Kuriozalna prowokacja w Rosji. Polak, który uciekł na Białoruś, zaatakował werbalnie polskiego ambasadora
2024.06.05 15:39

Kolejne atomowe groźby rosyjskich propagandystów pod adresem Polski (zresztą innych krajów też), jakie pojawiły się w ostatnich dniach, również należy rozpatrywać w kontekście między innymi debaty o wysłaniu wojsk na Ukrainę.

Nie wiemy, czy polski żołnierz został zabity celowo. Czy migrant (z pewnością instruowany przez KGB Łukaszenki) użył zaimprowizowanej dzidy tak, żeby zabić. Nie można tego jednak przecież wykluczyć. A jeżeli tak było, to nie można z kolei wykluczyć tego, że w swojej pokrętnej, obłędnej logice wojny hybrydowej system putinowsko-łukaszenkowski chciał uprawdopodobnić propagandowe tezy o polskich żołnierzach w trumnach jako konsekwencji polskiej aktywności. Wszystko po to, by siać zamęt i straszyć.

Wiadomości
„Łukaszenka go zabił”. Białoruska opozycja składa kondolencje rodzinie zmarłego żołnierza
2024.06.06 17:44

MaH/belsat.eu

Aktualności