Funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa z Jekaterynburga wytropili i unieszkodliwili sześć skrzynek owoców.
Nie podano nawet szczegółów, do jakiego przedsiębiorstwa należał namierzony obiekt, ponieważ „informacja ta zalicza się do danych operacyjnych FSB”.
– Podczas akcji w jednym z magazynów wykryto artykuły, których wwóz do Federacji Rosyjskiej jest zabroniony – sześć skrzynek świeżych jabłek o nieustalonym pochodzeniu – poinformowało jedynie regionalne biuro Rossielchonadzoru, który był partnerem tej specoperacji.
Funkcjonariusze Rossielchoznadzoru (czyli Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego) wywieźli 77 kilo przejętych jabłek na wysypisko śmieci w leżącym 70 km od Jekaterynburga Wierch-Niejwińsku. Tam podejrzane owoce zlikwidowano: najpierw zmiażdżono je łyżką spychacza, a następnie rozjechano jego kołami i zasypano ziemią.
Specoperacja na Uralu oraz wiele innych przypadków konfiskowania i pokazowego niszczenia żywności to konsekwencja wprowadzonego w 2015 roku embarga na artykuły spożywcze z Zachodu. Prezydent Władimir Putin wprowadził je w odpowiedzi na sankcje gospodarcze, które USA i UE nałożyły na Rosję po anektowaniu przez nią Krymu.
Czytajcie również: