Podczas spotkania na szczeblu Rady Ministrów tzw. Państwa Związkowego w Brześciu nie rozmawiano ani o skutkach „naftowego manewru podatkowego”, ani o cenach na rosyjski gaz dla Białorusi. Strony mają się tym zająć kiedy indziej, „z uwzględnieniem innych kwestii stosunków dwustronnych”.
– Umówiliśmy się, że rozpatrzymy tę kwestię w szerszym formacie. Na szczeblu rządowym – poinformował rosyjski wicepremier i minister finansów Anton Siluanow.
Zwrócił przy tym uwagę, że format ten przewiduje nie tylko omówienie „manewru podatkowego” i jego skutków, ale również szerszego kręgu zagadnień związanych z „budową Państwa Związkowego, co wynika z umowy z 1999 roku”.
Faktycznie Moskwa wskazała więc na dwa warianty dalszego rozwoju stosunków pomiędzy Rosją i Białorusią: pozostawienie ich na obecnym poziomie lub stopniową integrację Białorusi w skład Federacji Rosyjskiej.
– Chcę szczególnie podkreślić: Rosja jest gotowa nadal kroczyć drogą budowy Państwa Związkowego, włączając w to utworzenie jednego centrum emisyjnego, wspólnej służby, sądu i Izby Obrachunkowej. W tym trybie, jaki został przewidziany przez umowę o utworzeniu Państwa Związkowego z 8 grudnia 1999 roku – precyzuje te oczekiwania premier Rosji Dmitrij Miedwiediew, cytowany przez agencję informacyjną RIA Nowosti.
SK, cez/belsat.eu