Wczoraj w anonimowych kanałach komunikatora Telegram informowano, że białoruski prezydent dostał wylewu i trafił do szpitala.
Informacje o chorobie Alaksandra Łukaszenki pojawiły się na profilach: białoruskim „Basta” oraz rosyjskim „Niezygar” Według tego ostatniego, Łukaszenka miał się śmiertelnie zdenerwować, gdy w czasie piątkowego spotkania z rosyjskim premierem Michaiłem Miszustinem, były ambasador Rosji na Białorusi Michaił Babicz miał przedstawić listę zagranicznych aktywów Łukaszenki.
Informacje szybko zdementowała rzeczniczka Łukaszenki Natalla Ejsmant na antenie radia Echa Moskwy, która skwitowała je krótkim „Nie doczekacie się”.
Dziś biuro prasowe białoruskiego prezydenta zamieściło jego fotografię ze spotkania z zarządem Narodowego Banku Białorusi, na którym białoruski prezydent podobno – według jego biura – podjął szereg „decyzji kadrowych”
jb/belsat.eu
