Prezydent Rumunii Klaus Iohannis oświadczył wczoraj w trakcie wizyty w USA, że jest „otwarty na dyskusję” o przekazaniu Ukrainie jednego z rumuńskich systemów obrony powietrznej Patriot.
– Powiedziałem, że jesteśmy chętni. Zobaczymy, co możemy zaoferować i co możemy otrzymać w zamian, ponieważ jest niedopuszczalne, by Rumunia pozostawała bez obrony przeciwlotniczej – powiedział Iohannis.
Klaus Iohannis spotkał się wczoraj z prezydentem USA Joe Bidenem.
Iohannis powiedział, że Ukraina potrzebuje dodatkowych systemów obrony powietrznej, a w ostatnich tygodniach toczy się dyskusja, kto mógłby je dostarczyć. Biden poruszył ten temat w czasie rozmowy i rumuński przywódca zadeklarował gotowość do dyskusji. Zaznaczył jednak, że decyzję musi podjąć Naczelna Rada Obrony Narodowej (CSAT) pod warunkiem, że Bukareszt otrzyma coś w zamian i nie ucierpi obrona powietrzna samej Rumunii.
Biały Dom z kolei poinformował, że Biden podziękował Rumunii za jej zaangażowanie w bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO, zwłaszcza na Morzu Czarnym, i z zadowoleniem przyjął jej inwestycje w obronność, które przekraczają cel NATO wynoszący 2 procent PKB.
Rumunia, członek NATO od 2004 roku, dzieli 650-kilometrową granicę z Ukrainą i była kilkakrotnie atakowana przez rosyjskie drony, które celowały w ukraińskie porty nad Dunajem. Władze w Bukareszcie, a także urzędnicy NATO, za każdym razem wyjaśniali, że ataki te nie były skierowane przeciwko Rumunii i że drony spadły na terytorium kraju Sojuszu Północnoatlantyckiego przez przypadek.
Agencja Reutera przypomina, że wysłanie dodatkowej baterii Patriot na Ukrainę zadeklarowały Niemcy, a Hiszpania przekazała pociski. Trwa namawianie innych sojuszników do wsparcia ukraińskiej obrony powietrznej swoimi zasobami.
Rumunia w 2017 roku podpisała wart 4 mld dolarów kontrakt na dostawę systemów Patriot. Pierwsza bateria dotarła do tego kraju w 2020 roku. Iohannis uściślił w rozmowie z dziennikarzami, że to nie ona mogłaby zostać przekazana, lecz kolejna, która jest już na zaawansowanym etapie operacjonalizacji.
lp/ belsat.eu wg PAP, mil.in.ua
