Dziś w Białymstoku – w Dniu Mowy Ojczystej – podlascy Białorusini spotkali się, by wspólnie sprawdzić znajomość białoruszczyzny.
Organizatorem tej z roku na rok popularniejszej imprezy jest Zespół Szkół Niepublicznych świętych Cyryla i Metodego w Białymstoku. Białoruski i ukraiński są tam nauczane jako języki mniejszości narodowych.
Sprawdzić się w pisaniu białoruszczyzną podczas “Dyktouki” przybyło w tym roku rekordowo dużo, bo aż 60 osób. Byli m.in. uczniowie z gimnazjum nr 7 w Białymstoku i szkół w Narwi i Załuk. Nie zabrakło miejscowych działaczy i dziennikarzy.
Po raz pierwszy na “Dyktoukę” przyjechała grupa młodzieży z Białorusi – uczniowie liceum im. Maszerawa z Brześcia. Z Warszawy do Białegostoku przybył radca ambasady Białorusi w Polsce Jury Kułabuchau, który również pisał dyktando.
– Dyktando przez wiele lat pisała tylko nasza szkoła, a teraz ideę przejmują też inne: „Dyktouka” jest już także organizowana w Bielsku Podlaskim – powiedziała Biełsatowi nauczycielka języka białoruskiego Joanna Marko, pomysłodawczyni imprezy.
Po części oficjalnej i artystycznej w wykonaniu młodych podlaskich Białorusinów, zaczęło się dyktando. Uczestników podzielono na trzy grupy – dwie “dziecięce” i jedną “dorosłą”.
Wszystkie trzy pracowały z innymi tekstami – każdy poświęcony był osobie zmarłego niedawno podlaskiego prawosławnego pustelnika, archimandryty Gabriela. W 2012 roku Jerzy Kalina nakręcił o nim film dokumentalny wyprodukowany przez Biełsat.
Biełsat jest też patronem medialnym i partnerem Białoruskiego Dyktanda. Jedyna białoruskojęzyczna stacja telewizyjna na Białorusi szczególnie akcentuje w tym roku wartość języka białoruskiego.
W ramach kampanii “Biełaruskomouny” zachęcamy mieszkańców Białorusi do poznawania i używania języka narodowego w życiu codziennym. Obecnie na co dzień posługuje się nim ok. 3 proc. mieszkańców Białorusi.
pj/belsat.eu; zdj. belsat.eu