Ta z roku na rok popularniejsza impreza edukacyjna jest organizowana z okazji obchodzonego 21 lutego Dnia Języka Ojczystego. W najbliższy czwartek „Biełaruskaja Dyktouka” odbędzie się już po raz siódmy.
Pomysł na wspólne pisanie dyktanda w języku białoruskim zrodził się w białostockim Zespole Szkół Niepublicznych świętych Cyryla i Metodego. I jest konsekwentnie realizowany już od 2013 roku. To nie przypadek – dzieci uczą się tam trzech języków wschodniosłowiańskich już od 1. klasy: rosyjskiego jako jednego z obcych, a białoruskiego i ukraińskiego jako języków mniejszości narodowych.
– “Białoruskie Dyktando” jest rokrocznie organizowane w naszej szkole i cieszy się dużą popularnością zarówno wśród uczniów, jak i w całym środowisku białoruskim na Białostocczyźnie – podkreśla Lena Ławniczuk, dyrektor szkoły.
W 2013 roku dyktando napisało zaledwie kilkoro dzieci. Ale już od kilku lat regularnie bierze w nim udział nie mniej niż 50 osób.
– Z roku na rok „Dyktouka” się zmienia i rozwija – potwierdza Joanna Marko, nauczycielka języka białoruskiego ze szkoły św. św. Cyryla i Metodego. – Dyktando w naszej szkole będziemy pisać już siódmy raz. Pierwszy raz zmieściliśmy się w jednej sali.
Obecnie to już raczej niemożliwe: w „Dyktouce” biorą też już tradycyjnie udział uczniowie z zaprzyjaźnionego gimnazjum nr 7 w Białymstoku oraz ze szkoły w Narwi. Warto się starać: ci, którzy poradzą sobie z zadaniem najlepiej, otrzymują nagrody i dyplomy.
– Oczywiście dyktando pomaga uczniom lepiej poznać pisownię białoruską – zauważa nauczycielka. – Dzieci, które na lekcjach za dyktandami szczególnie nie przepadają, tu akurat solidnie się przygotowują, żeby dobrze je napisać.
Ale piszą je również nauczyciele, zaproszeni goście, dziennikarze oraz politycy i działacze białoruskiej mniejszości z Podlasia. A sama inicjatywa wyszła już daleko poza Białystok:
– Dyktando przez wiele lat pisała tylko nasza szkoła, a teraz ideę przejmują też inne: „Dyktouka” jest już także organizowana w Bielsku Podlaskim – przypomina p. Joanna.
Historii całego przedsięwzięcia nikt nie zna tak dokładnie jak ona. W końcu nie tylko od samego początku jest niestrudzoną organizatorką dyktanda, ale też to właśnie ona wymyśliła je siedem lat temu… Chociaż, jak skromnie dodaje, nie do końca sama:
– Usłyszałam, że na Białorusi będą pisać dyktando z okazji Dnia Języka Ojczystego. Pomyślałam że fajnie by było u nas spróbować. I bardzo szybko się zorganizowaliśmy i napisaliśmy. Kolejny rok był już dużo wcześniej przygotowywany, a teraz dyktando jest wpisane w kalendarz szkolny jako wydarzenie stałe.
Jak podkreślają organizatorzy, głównym sukcesem jest to, że Dzień Języka Ojczystego w szkole jest dniem białoruskim. A to służy podkreśleniu i zamocowaniu szacunku do swoich korzeni i pochodzenia. Organizowane tego dnia dyktando pokazuje też, że pomimo trudnej sytuacji języka białoruskiego, są ludzie, dla których jest on ważny.
– Biorę udział w „Dyktouce” od jej pierwszej edycji – mówi absolwentka szkoły św. św. Cyryla i Metodego Klaudia Golińska. – Uważam dyktando za wyjątkową formę poznawania wielokulturowości Podlasia oraz integracji z przedstawicielami mniejszości białoruskiej. Jest ono tematyczne, przez co, pisząc je, można poznać historię Białorusinów z naszych terenów i zgłębiać tę tematykę.
Była uczennica pani Joanny w ubiegłorocznym dyktandzie zajęła 1. miejsce.
Ale „Dyktouka” pomaga poznawać lepiej nie tylko historię regionu. W 2017 roku poświęcono ją Franciszkowi Skarynie i 500-leciu białoruskiego druku, a w 2018 – 100. rocznicy proklamowania niepodległej Białoruskiej Republiki Ludowej.
cez/belsat.eu