W rozmowie z niezależną rosyjską telewizją Dożd Paweł Łatuszka zapowiada gotowość do tworzenia niezależnych struktur dyplomatycznych oraz podjęcia negocjacji z obecnymi władzami.
– Jestem gotów powiedzieć ministrowi spraw zagranicznych, że dla mnie nie stanowi żadnego problemu stworzenie za granicą równoległego ministerstwa spraw zagranicznych. Dziś kolejna grupa dyplomatów podała się do dymisji – powiedział w wywiadzie Paweł Łatuszka.
Dzisiejszy opozycjonista w przeszłości pełnił funkcję ambasadora Białorusi w Polsce i we Francji.
Zasiadający w Prezydium Rady Koordynacyjnej polityk zapewnił, że mimo, iż część jej członków przebywa obecnie poza granicami Białorusi, prace rady są kontynuowane:
– Jesteśmy w ciągłym kontakcie przez czaty i wideokonferencje. Aktualnie omawiamy program antykryzysowy i mamy już podstawy, by sądzić, że uda się uniknąć chaosu w kraju. Jesteśmy gotowi wziąć na siebie odpowiedzialność za rządzenie państwem w okresie przejściowym, do momentu wyboru nowego prezydenta.
Łatuszka zapewnił, że przebywający na uchodźstwie członkowie Rady Koordynacyjnej są skłonni wrócić na terytorium Białorusi i podjąć się dialogu z obecnymi władzami, ale pod warunkiem otrzymania gwarancji bezpieczeństwa od Unii Europejskiej i Federacji Rosyjskiej.
md/belsat.eu