Nowy brak w patriotycznym stylu otwarto przy ulicy Zybickiej w stolicy Białorusi. Ściany ozdabiają portrety Kastusia Kalinowskiego i cytaty z wydawanej przez niego “Mużyckiej praudy”.
Miński przedsiębiorca Alaksiej Sławuta otworzył patriotyczny bar w miejscu burgerowni. Wszystkie napisy wewnątrz są po białorusku. Na stolikach wazony z kłosami. Światło w lokalu jest przytłumione, co tworzy przyjemną atmosferę.
Jego wystrój opisał i sfotografował białoruski aktywista opozycyjny Franak Wiaczorka:
Karta drinków nazywa się tu “Kaktelnaja prauda”. To nawiązanie do “Mużyckiej praudy”, patriotycznej gazety wydawanej po białorusku przed Wincentego Konstantego Kalinowskiego – przywódcę powstania styczniowego na ziemiach Litwy i Białorusi. W menu znajdziemy autorskie koktajle, nazwane od białoruskich nazw miesięcy: sakawik (marzec), krasawik (kwiecień), trawień (maj). Można też spróbować nalewki “na swoim” i napojów bezalkoholowych własnej produkcji.
Mieszkańcy Mińska już zdążyli odwiedzić lokal i pokazać jego wystrój w internecie.
Design Kalinoŭskiego spodobał się użytkownikom Instagramu.
Wincenty Konstanty Kalinowski (na Białorusi znany jako Kastuś Kalinouski) pod koniec powstania styczniowego został przez Rosjan stracony w Wilnie. Wraz z towarzyszami pogrzebano ich w tajemnicy na zboczu Góry Zamkowej. Ich szczątki zostały odkryte podczas ubiegłorocznych prac archeologicznych. Jesienią bohaterowie powstania zostaną ponownie pochowani z honorami na Cmentarzu na Rossie. Zgodnie z umową pomiędzy Warszawą i Wilnem, inskrypcja nagrobna będzie sporządzona po polsku i litewsku. Po interwencji białoruskich aktywistów, litewskie władze postanowiły też dodać napis w języku białoruskim. Stało się tak mimo obojętności władz w Mińsku.
ka,pj/belsat.eu