Pomimo obietnic ze strony Rosji dotyczących złagodzenia operacji militarnej w okolicach Czernihowa na północy Ukrainy nie odnotowaliśmy dotąd jej osłabnięcia – poinformował gubernator obwodu czernihowskiego Wiaczesław Czaus.
– Czy wierzymy w te zapewnienia? Oczywiście, że nie. Obietnicom tym zaprzecza ostrzał Nieżyna oraz trwające całą noc ataki na Czernihów – dodał.
Rosjanie próbowali ostrzelać też Kijów. Kilka rakiet zostało zneutralizowanych przez ukraińskie systemy obrony – poinformował rano doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Wadym Denysenko.
Doniesienia przekazane przez Denysenkę potwierdził zastępca mera Kijowa Mykoła Poworoznyk.
– Noc minęła względnie spokojnie. Było słychać syreny alarmowe i odgłosy walk dochodzące z okolic miasta, ale sama stolica nie została zaatakowana – relacjonował.
Z kolei wicepremier Iryna Wereszczuk oświadczyła, że Ukraina domaga się od Rady Bezpieczeństwa ONZ niezwłocznego podjęcia działań w celu demilitaryzacji okolic Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej ze względu na ryzyko wybuchu znajdującej się tam amunicji .
– Domagamy się, by Rada Bezpieczeństwa ONZ podjęła natychmiastowe kroki w celu zdemilitaryzowania strefy wykluczenia wokół Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej i wprowadzenia tam specjalnej misji ONZ, aby usunąć ryzyko powtórzenia się czarnobylskiej katastrofy jądrowej w wyniku działań rosyjskich wojsk okupacyjnych – oznajmiła.
Podkreśliła, że żołnierze rosyjscy urządzili w strefie wykluczenia wokół czarnobylskiej elektrowni magazyn amunicji z czasów II wojny światowej.
Dodała, że okupanci masowo wykorzystują niebezpieczną amunicję z czasów II wojny światowej, która może samoistnie wybuchnąć i wywołać pożar, jak to stało się wczoraj w magazynie w obwodzie biełgorodzkim Rosji.
Według niej wtorkowy wybuch jest “przykładem typowego dla Rosjan nieprzestrzegania bezpieczeństwa technicznego i masowego wykorzystania niebezpiecznej amunicji z czasów II wojny światowej”.
pp/belsat.eu wg PAP