Polscy patroni ukraińskich ulic


Proces derusyfikacji trwa nie tylko na froncie. Również ukraińskie miasta oczyszczane są z rosyjskich śladów na ulicach. A wśród nowych toponimów – od Lwowa po Dniepr – pojawia się coraz więcej polskich nazw. To kolejny wyraz wdzięczności dla zachodnich sąsiadów za wsparcie.

Kolaż: Andrzej Końko / Biełsat

W Łucku władze miasta podjęły decyzję o zmianie nazw 17 miejskich ulic. Wśród nowych nazw pojawiły się polskie. Na przykład ulica rosyjskiego matematyka Nikołaja Łobaczewskiego będzie nosić imię Józefa Łobodowskiego. Ten polski pisarz, tłumacz i publicysta mieszkał przez pewien czas w Łucku, był m.in. redaktorem naczelnym gazety „Wołyń”.

 – Mimo że temat ukraiński był jednym z czołowych w twórczości Łobodowskiego, jego twórczość literacka dopiero teraz jest udostępniana ukraińskim czytelnikom. Niedawno w tarnopolskim wydawnictwie „Krok” ukazała się książka „Trzciny” – pierwsza część „Trylogii ukraińskiej” Józefa Łobodowskiego – mówi historyk i dziennikarz z Łucka Anatol Olich.

Dodatkowo skwer przy ul. Kowelskiej posłowie Rady Miejskiej w Łucku postanowili nazwać imieniem generała Władysława Andersa, dowódcy Armii Polskiej na Wschodzie. W jej skład wchodzili obywatele II Rzeczypospolitej (której duża część została deportowana przez Rosjan z samego Wołynia) zesłani przez Sowietów na Syberię i do Kazachstanu po napaści na Polskę w 1939 roku. Armia Andersa odznaczyła się zwłaszcza w bitwie pod Monte Cassino, jak również w bitwie pod Ankoną. Polska wspólnota z Łucka zwróciła się także do Rady Miejskiej z propozycją zmiany nazwy ulicy rosyjskiego pisarza Aleksandra Puszkina na ulicę Waldemara Piaseckiego, miejscowego historyka, wieloletniego członka Towarzystwa Kultury Polskiej na Wołyniu.

Wiadomości
Kijów zapowiada masową dekomunizację i derusyfikację ulic i pomników. Na celowniku też białoruskie nazwy
2022.04.25 15:51

Zmiany w Łucku są kontynuacją fali podobnych decyzji w innych ukraińskich miastach. Derusyfikacja ulic trwa bowiem w całym kraju. Wśród nowych nazw obserwuje się wyraźną tendencję powrotu do toponimów historycznych, utrwalenia pamięci o nowych bohaterach wojny ukraińsko-rosyjskiej, a także gesty symboliczne – jak na przykład pojawienie się ulicy Polskiej na mapie Dniepru. O ile ulic Józefa Stalina czy Włodzimierza Lenina Ukraińcy pozbyli się już dawno, to na przykład ulice Puszkina czy pisarza Michaiła Lermontowa do dziś współistniały z ulicami zasłużonych Ukraińców. Zbrodnie popełnione przez Rosjan na Ukraińcach podczas trwającej wojny sprawiły, że ta „obecność” stała się jaskrawa. Chociaż od początku było to niczym innym niż planowaną rusyfikacją Ukrainy przez władze radzieckie, później pilnowaną przez Moskwę „zdalnie”.

To właśnie ulica rosyjskiego poety Lermontowa w Równem w 2022 roku została przemianowana na cześć polskiego kompozytora Kazimierza Lubomirskiego. Nazywała się tak przed 17 września 1939 roku, a rodzina Lubomirskich była bezpośrednio związana z miastem przez ponad 200 lat (Równe było ich rodzinnym gniazdem w XVIII i XIX wieku).

– Dzięki inicjatywom miejscowych Polaków polski rzeźbiarz Tomasz Oskar Sosnowski oraz wybitna postać Solidarności Anna Walentynowicz znaleźli się na liście propozycji nowych toponimów. Oboje pochodzili z Wołynia. Na mapach Równego zastąpili odpowiednio rosyjskiego kompozytora Piotra Czajkowskiego i artystę Karła Briułłowa – opowiada prezes polsko-ukraińskiego Centrum Tomasza Oskara Sosnowskiego Jarosław Kowalczuk.

We Lwowie wśród ulic przemianowanych w ciągu ostatniego roku pojawiły się nazwy na cześć Adolfa Becka, twórcy lwowskiej szkoły neurofizjologicznej. Jego imieniem nazwano ulicę rosyjskiego lekarza Jewgienija Botkina. Ulica rosyjskiego chemika Dmitrija Mendelejewa nosi od niedawna imię wybitnej polskiej uczonej, dwukrotnej noblistki Marii Skłodowskiej-Curie.

Opinie
Ukraina derusyfikuje Boże Narodzenie
2023.01.07 11:35

Jeśli spojrzeć nieco dalej na wschód, zauważymy, że wśród propozycji nowych nazw również szczególne miejsce zajmują „motywy polskie”. Od niedawna ulica rosyjskiego admirała floty Pawła Nachimowa w Winnicy zyskała miano ulicy Gdańskiej. A w Dnieprze ulica Tambowska (na cześć miasta w Rosji) została nazwana na cześć weterana wojen polsko-rosyjskich Jana Konopki. Konopka brał udział w powstaniu kościuszkowskim i kampaniach napoleońskich. Dla mieszkańców Dniepru jest symbolem walki z agresorem. Jego walka jest podobna do tej, jaką prowadzą dziś Ukraińcy.

Ponadto wśród nowych nazw ulic w Dnieprze zjawiła się ulica Polska – jako symbol wdzięczności za olbrzymie wsparcie Polaków dla Ukrainy. Kolejnym ukraińskim miastem nad rzeką Dniepr jest Kamianske. Tutaj w ramach derusyfikacji wśród nowych toponimów pojawiły się ulice Marii Skłodowskiej-Curie, a trzy alejki otrzymały wspólną, wymowną nazwę – Aleja Polska. Ulica Karola Szymanowskiego pojawiła się z kolei w Kropywnyckim, w którym kiedyś mieszkał polski kompozytor.

Kolejnym przykładem jest ukraińska stolica. Od teraz Kijów ma ulicę Jagiellońską, nawiązującą do królewskiej dynastii władającej Rzecząpospolitą. Wcześniej była to ulica rosyjskiego hodowcy i sadownika Iwana Miczurina. Ulica komunisty Wiktora Miszyna w Kijowie nosi teraz imię polsko-ukraińskiej rodziny wydawców książek Idzikowskich. W 2022 usunięto z kijowskich ulic imię rosyjskiego bolszewika Jewgienija Krawczenki – teraz jego dawna ulica nosi imię kijowskiego artysty polskiego pochodzenia Wilhelma Kotarbińskiego. A ulica Jerzego Giedroycia przypomina o budowie przyjaźni polsko-ukraińskiej. Do 2018 roku była to ulica Twerska, nazwana tak jeszcze w czasach sowieckich na cześć rosyjskiego miasta Twer.

Analiza
Rosja. Kultura w służbie wojny
2022.11.19 11:11

Od początku pełnowymiarowej inwazji w 33 ukraińskich miastach zmieniono nazwy około 2200 toponimów związanych z Rosją. Świadczy o tym analiza programu Transparency City. Argumenty o „wspólnej sowieckiej i rosyjskiej historii”, które do niedawna jeszcze można było usłyszeć na wschodzie, południu czy północy kraju, teraz już nie działają. Co więcej, ich wyciąganie może zostać potraktowane podejrzliwie i wręcz wrogo. A to, że Lermontow i Mendelejew nie są bezpośrednio zaangażowani w wojnę, w żadnym razie nie zmienia faktu, iż ukraińskie miasta są bombardowane, a Ukraińcy są torturowani przez Rosjan wychowanych na dziedzictwie Puszkina i Fiodora Dostojewskiego, słuchających Czajkowskiego i czujących dumę z kosmonauty Jurija Gagarina.

Tym bardziej że wszyscy ci przedstawiciele „wysokiej kultury” odgrywają tu role „ambasadorów ruskiego miru”. Ukraińcy wysyłają ich w ślad za „ruskim wojennym okrętem” – i pokazują najeźdźcy, gdzie jego miejsce. Z drugiej strony zmiana nazw ulic to ważny krok w kierunku przywrócenia prawdy o miejscu Ukrainy w Europie. Dlatego pojawienie się polskich toponimów na mapach ukraińskich miast jest przywróceniem pamięci historycznej o bliskości Polski. Jest to również swoista odpowiedź na wielką rolę Polski w walce, którą toczy Ukraina.

Reportaż
Zabytkowym samochodem z zabytkowego miasta
2023.01.21 18:40

Andrzej Końko dla belsat.eu

Aktualności