Poinformowała o tym agencja Reuters, powołując się na dane pozyskane od trzech amerykańskich urzędników.
Urzędnicy, od których dziennikarze Reutersa dowiedzieli się o dostawach krwi, twierdzą, że fakt ten ma kluczowe znaczenie dla oceny stopnia gotowości rosyjskie armii do ataku na Ukrainę.
O tym, że Rosjanie rozlokowali w pobliże granicy z Ukrainą jednostki medyczne, pisze z kolei dziennik The Wall Street Journal. Według doniesień agencji DPA, która powołuje się dane zachodnich służb wywiadowczych Rosja zwiększyła w ostatnim czasie swój kontyngent wojskowy ze 112 tys. do 120 tys. żołnierzy. Ponadto w Donbasie przebywa około 35 tys. uzbrojonych prorosyjskich separatystów.
Kreml twierdzi, że wojska znajdują się na granicach Ukrainy wyłącznie w celu prowadzenia tam ćwiczeń i konsekwentnie zaprzecza oskarżeniom, że zamierza dokonać ataku na Ukrainę. O eskalację sytuacji oskarża władze w Kijowie oraz rządy zachodnie.
hh, cez/ belsat.eu