Białoruskiemu dziennikarzowi zaostrzono warunki odbywania kary w tajnym procesie


Dziennikarz i więzień polityczny Dzianis Iwaszyn został przeniesiony z kolonii karnej do znacznie surowszego więzienia. Taki wyrok zapadł w procesie, o którym nie powiadomiono ani rodziny, ani adwokata.

Dzianis Iwaszyn.
Zdj. Wiasna / Prawa człowieka na Białorusi / Telegram

O wyroku przypadkowo dowiedziała się matka skazanego Ludmiła Iwaszyna-Dobina, która wysłała zapytanie do szefa mohylewskiej kolonii nr 15 w sprawie losu swojego syna. Przez dłuższy czas bowiem nie otrzymywała od niego żadnych wiadomości. W liście z 18 lipca, podpisanego przez szefa kolonii karnej A. Łazarenkę, poinformowano, że Dzianis Iwaszyn został przeniesiony do więzienia w podmińskim Żodzinie.

Oznacza to, że więźniowi politycznemu zaostrzono warunki kary. Osadzeni w kolonii karnej mogą poruszać się po jej terenie i wychodzić na świeże powietrze. W więzieniu siedzą w zamkniętej celi.

Matka napisała też kolejny list z prośbą o wyjaśnienie przyczyny przeniesienia. W odpowiedzi wskazano, że w kolonii odbyła się rozprawa, podczas której wydano taką decyzję. Jednak ani krewni Iwaszyna, ani jego prawnik, który powinien był go bronić, nie byli poinformowani o procesie.

Wiadomości
Grodno: KGB zatrzymało znanego dziennikarza śledczego
2021.03.12 18:12

Żona dziennikarza Wolha Iwaszyna nie wie dokładnie, co było przyczyną przeniesienia jej męża z kolonii do więzienia. Jednak, jak stwierdziła w rozmowie z Biełsatem, ma ono na celu pogorszenie warunków odbywającego karę. Według niej bardziej znani więźniowie polityczni, tacy jak np. filozof Uładzimir Mackiewicz czy opozycjonista Paweł Siewiaryniec, średnio po spędzeniu 1,5 roku w kolonii przenoszeni są do reżimu więziennego. Podkreśla, że obecnie i tak nawet łagodniejszą kolonię karną trudno przetrwać, nie będąc dobrego zdrowia.

– Wiem, że Dzianis był bity w kolonii nr 15, jakoś go tam nie polubili i być może postanowili się w ten sposób zemścić. A może to taki scentralizowany rozkaz przeniesienia wszystkich więźniów politycznych do więzień – powiedziała żona uwięzionego dziennikarza.

Iwaszyn był współpracownikiem czasopisma Nowy Czas oraz redaktorem białoruskiej wersji portalu InformNapalm, zajmującego się demaskowaniem rosyjskiej agresji wobec sąsiednich krajów.

Dziennikarz usłyszał zarzut z art. 365 Kodeksu Karnego Białorusi („Ingerencja w czynności pracownika organów spraw wewnętrznych”) oraz część 1 art. 356 KK („Zdrada państwa”). KGB oskarżyło Denisa o współpracę z ukraińskim wywiadem. Bliscy i współpracownicy twierdzą, że zatrzymanie miało związek z jego śledztwem w sprawie byłych funkcjonariuszy ukraińskiego oddziału specjalnego milicji Berkut, którzy po ucieczce z Ukrainy w 2014 roku dostali pracę w białoruskim OMON-ie.

Wiadomości
Białoruski dziennikarz Dzianis Iwaszyn skazany na ponad 13 lat więzienia za zdradę stanu
2022.09.14 17:07

We wrześniu ubiegłego roku Iwaszyn został skazany na 13 lat i 1 miesiąc kolonii karnej. Dodatkowo miał zapłacić grzywnę 4,8 tys. rubli (prawie 9 tys. zł) oraz odszkodowania po 2 tys. rubli (3,7 tys. zł) dla dziewięciu funkcjonariuszy MSW, rzekomo poszkodowanych przez jego działania.

Dziennikarz spędził 18 miesięcy w areszcie śledczym więzienia w Grodnie. W tym czasie przeżył atak serca, zachorował na nieznaną infekcję. Na więźnia wywierano presję: blokowano jego korespondencję z bliskimi, wielokrotnie wtrącano go do karnej celi. W maju 2021 roku zmarła babcia Iwaszyna, ale nie pozwolono mu uczestniczyć w jej pogrzebie.

Wiadomości
Białoruski więzień polityczny miał atak serca w karcerze
2021.06.29 14:22

jb/ belsat.eu