W świecie, w którym żyjemy, umiłowanie polityki wspólnotowej i multilateralizmu zdaje się odchodzić w przeszłość. Zdaje się, że jesteśmy świadkami smutnego schyłku harmonijnego marzenia o pokoju, ustępującego miejsca solistom wojny – powiedział papież Franciszek po przybyciu do Budapesztu w przemówieniu skierowanym do władz kraju i społeczeństwa.
Zwracając się do około 200 przedstawicieli władz kraju i społeczeństwa w siedzibie szefa węgierskiego rządu, dawnym klasztorze karmelitów papież powiedział, że „wydaje się, że w umysłach ludzi uległ rozpadowi entuzjazm wobec budowania pokojowej i stabilnej wspólnoty narodów”.
– Uwydatniają się strefy, zaznaczają się różnice, na nowo krzyczą nacjonalizmy, i nasilają się osądy i głosy przeciw innym – oświadczył Franciszek.
Jak dodał, „na szczeblu międzynarodowym wydaje się nawet, że efektem polityki jest podburzanie do agresji zamiast rozwiązywania problemów, zapominanie o osiągniętej dojrzałości po okropieństwach wojny i cofanie się do swoistego wojennego infantylizmu”.
– Ale pokój nigdy nie będzie wynikiem realizacji własnych interesów strategicznych, lecz polityki zdolnej do wspólnego spojrzenia na rozwój wszystkich: wrażliwej na osoby, na ubogich i na przyszłość, a nie tylko na władzę, zyski i potrzeby chwili obecnej — zaznaczył.
Zdaniem papieża w tym historycznym momencie Europa ma znaczenie fundamentalne, ponieważ dzięki swojej historii „reprezentuje pamięć ludzkości i jest też wezwana do odegrania właściwej sobie roli: roli zjednoczenia oddalonych, przyjęcia na swoim łonie narodów i niegodzenia się, aby ktoś na zawsze pozostawał wrogiem”.
Franciszek apelował o „ponowne odkrycie duszy europejskiej”; „entuzjazmu i marzeń ojców założycieli, mężów stanu, którzy potrafili wykraczać spojrzeniem poza swoje czasy, poza granice państwowe i doraźne potrzeby, tworząc dyplomację zdolną do odbudowania jedności, a nie pogłębiania rozłamów”.
Przytoczył słowa ministra spraw zagranicznych Francji Roberta Schumana z 1950 roku: „Pokój na świecie nie mógłby być zachowany bez twórczych wysiłków na miarę grożących mu niebezpieczeństw”.
– Na obecnym etapie historii, niebezpieczeństw jest wiele; zastanawiam się jednak, myśląc między innymi o udręczonej Ukrainie, gdzie są twórcze wysiłki na rzecz pokoju? – zapytał Franciszek.
Wyraził przekonanie, że Europa 27 państw, która powstała w celu budowania mostów między narodami potrzebuje wkładu wszystkich, bez umniejszania wyjątkowości kogokolwiek.
Wcześniej, po przybyciu do stolicy Węgier papież rozmawiał z prezydent Katalin Novak i premierem Viktorem Orbanem.
Prezydent Węgier stwierdziła, że papież może odegrać kluczową rolę w doprowadzeniu do rozmów pokojowych pomiędzy Kijowem a Moskwą.
– Może rozmawiać zarówno ze stronami bezpośrednio zaangażowanymi w konflikt, jak i z ich partnerami. Jest tym, który może budować mosty i przebijać się przez mury. Dlatego jego osoba i jego urząd są tak ważne – zaznaczyła.
MaH/belsat.eu wg PAP