Wiosenna ofensywa bez sukcesów. Rosjanie przygotowują się na ukraiński atak. Tydzień na froncie
Nie ustają walki w oblężonym Bachmucie. Rosjanie powoli prą w kierunku centrum miasta, ponosząc duże straty. Jednak Siły Zbrojne Ukrainy utrzymują, że wycofanie z miasta nie wchodzi w grę. Ukraińskie dowództwo deklaruje, że sytuacja się ustabilizowała, a zachodni analitycy uważają, że atak na Bachmut utknął w martwym punkcie.
W Awdijiwce sytuacja jest podobna – po ostatnich sukcesach taktycznych atak wojsk rosyjskich zatrzymały wielowarstwowe ukraińskie linie obrony utworzone pośród miejskiej zabudowy.
Największy sukces Rosjanie odnieśli w Bachmucie na południu miasta, gdzie przekroczyli rzekę Bachmutkę i w niektórych miejscach posunęli się od pół kilometra do kilometra w głąb miasta. Linia ukraińskiej obrony oparła się o ulicę Mariupolską odchodzącą prostopadle od rzeki na zachód.
W północnej części miejscowości walki toczą się na terenie strefy przemysłowej, w której znajduje się zakład przetwórstwa metali kolorowych. 26 marca rosyjscy propagandyści ogłosili, że wszystkie wydziały zakładu są teraz pod kontrolą Wagnerowców. Na mapie ukraińskiego projektu analitycznego DeepState również zaznaczono większość strefy przemysłowej jako teren okupowany przez wojska rosyjskie. Teraz walki toczą się na przylegających do niego ulicach.
Mimo to Siły Zbrojne Ukrainy z powodzeniem w tej chwili radzą sobie z głównym zadaniem – czyli logistyką. Oznacza to, że operacja obronna może być kontynuowana. Istnienie działających linii zaopatrzenia powoduje, że obrona może trwać bardzo długo. Potwierdza to przypadek leżącej pod Donieckiem Marjinki. Nadal jedna trzecia tej niemal całkowicie zmiecionej z powierzchni ziemi miejscowości jest kontrolowana przez ukraińskie siły.
W ciągu ostatnich kilku dni w sieciach społecznościowych pojawiło się kilka filmików z pokazujących, że mimo zagrożenia ukraińskie transporty docierają do Bachmutu. Na jednym widać dramatyczny moment, gdy kierowany przez Ukraińców terenowy samochód, wjeżdża na pełnym gazie do miasta od zachodu drogą T0504. Pojazd przy tym dostaje się pod ostrzał wroga. Wysunięte rosyjskie pozycje miejscami są oddalone od drogi jedynie o około 200 metrów.
Wideo: ukraińscy żołnierze pod ostrzałem wjeżdżają do Bachmutu
Na innym filmiku grupa ukraińskich żołnierzy idzie drogą między Bachmutem a wsią Chromowo. Jeden z nich informuje, że Rosjanie zostali odepchnięci o kilometr. W połowie ubiegłego tygodnia wojska ukraińskie ostrzeliwały, a następnie oczyściły pozycje bojowników Grupy Wagnera, znajdujące się w odległości około 300 metrów od drogi.
Wideo: ukraińscy żołnierze informują, że Bachmut nie jest zablokowany
23 marca 46. Samodzielna Brygada Desantowo-Szturmowa Sił Zbrojnych Ukrainy zamieściła na swoim kanale Telegramu wideo z alternatywnej trasy do Bachmutu wiodącej bardziej na północ z Czasowego Jaru przez Chromowo. Wzdłuż drogi znajduje się duża liczba uszkodzonych pojazdów Sił Zbrojnych Ukrainy, ale jest ona przejezdna. Przynajmniej w tych momentach, kiedy Ukraińcy odpierają nacisk wroga usiłującego przeciąć linie zaopatrzenia.
– Niezwykle trudna taktyczne położenie Bachmutu właściwie nie zmieniło się od prawie miesiąca. W tym czasie wrogowi nie udało się okrążyć miasta ani przejąć inicjatywy w walkach miejskich. Przede wszystkim jest to zasługa naszych obrońców, którzy wykazują się heroizmem i poświęceniem na rzecz utrzymania miasta – komentowali sytuację wokół Bachmutu analitycy ukraińskiego DeepState w ostatnią sobotę.
Zaułek ślepy i krwawy
Brytyjski wywiad uważa, że rosyjski atak na Bachmut utknął w martwym punkcie. Zdaniem analityków rosyjskie ugrupowanie działające na tym kierunku wyczerpało już swój potencjał ofensywny. Jego problemy pogłębiają ciągłe konflikty między rosyjskim dowództwem a założycielem Grupy Wagnera Jewgienijem Prigożynem. Należy jednak zauważyć, że Siły Zbrojne Ukrainy również ponoszą ciężkie straty w bitwie o miasto.
Według rzecznika prasowego Wschodniej Grupy Sił Zbrojnych Ukrainy Sierhija Czerewatego Rosjanie uzupełniają coraz bardziej kurczące się w intensywnych walkach miejskich siły oddziałami złożonymi z żołnierzy wojsk powietrzno-desantowych. Jednak jak dotąd nie wpływa to na charakter działań wojennych.
Podczas piątkowej rozmowy telefonicznej, naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Walerija Załużnego z szefem brytyjskiego sztabu obrony admirałem Tonim Radakinem padło zapewnienie, że Bachmut jest najtrudniejszym odcinkiem frontu, jednak sytuację tam udaje się stabilizować.
W niedzielę Czerewaty mówił o gwałtownym spadku liczby rosyjskich ataków na Bachmut. Według niego pod koniec ubiegłego tygodnia ich dzienna liczba spadła ponad dwukrotnie (z 35-50 do 17-18).
Według Andersa Nielsena, analityka wojskowego z Królewskiej Duńskiej Akademii Obrony, decyzja o rozpoczęciu zimowej ofensywy była dużym błędem rosyjskiego dowództwa. Atakując, Rosjanie ponoszą nieproporcjonalnie większe straty niż Ukraińcy. Nielsen uważa, że decyzja o utrzymaniu Bachmutu była strategicznie słuszna. W walkach o miasto i jego okolice ginie duża liczba rosyjskich żołnierzy, a bez ostatecznego zdobycia miasta dowództwo Sił Zbrojnych FR nie ma możliwości zrobienia przerwy operacyjnej i przegrupowania sił.
Jeśli nie Bachmut, to Awdijiwka?
Nie mogąc szybko zakończyć operacji bachmuckiej, Rosjanie zwiększają presję w Awdijiwce, położonej na północny zachód od granic Doniecka. Rosjanom na początku marca udało się wprawdzie przełamać ukraińskie linie obronne na północ od miasta, jednak w ciągu ubiegłego tygodnia nie byli w stanie zdyskontować swoich sukcesów. Ciężkie walki wokół miasta nie ucichają.
Dowództwo rosyjskie dąży do okrążenia Awdijiwki w celu zmuszenia garnizonu ukraińskiego do opuszczenia dobrze ufortyfikowanej miejscowości. Frontalny atak może skończyć się ciężkimi stratami. Ale nie powoduje to bezpośredniego zagrożenia dla ukraińskich szlaków zaopatrzenia.
Według ukraińskiego dziennikarza Bohdana Myrosznykowa najtrudniejszym miejscem dla ukraińskich obrońców jest rejon wsi Kamianka, położona o kilka kilometrów na wschód od Awdijiwki.
– Awdijiwka jest przeszkodą w dalszym na drodze do granicy administracyjnej obwodu donieckiego. Po pierwsze, Awdijiwka jest teraz dla nas bardzo dobrym przyczółkiem dla wyzwolenia Doniecka. To faktycznie umożliwia objąć zasięgiem naszej artylerii przedmieścia Doniecka i atakować zwłaszcza magazyny amunicji, paliw i smarów itp. Myślę, że Rosjanie ruszyli na Awdijiwkę właśnie dlatego, że zdali sobie sprawę, że niczego nie uradzą w Bachmucie – uważa militarny ekspert Oleh Żdanow.
Podobnie uważają brytyjscy analitycy wojskowi. Ich zdaniem rosyjski Sztab Generalny w obliczu niepowodzeń w Bachmucie prawdopodobnie skupi swoją uwagę na Awdijiwce, a także na okolicach Swatowego i Kreminnej w obwodzie ługańskim.
Podobną opinię podziela ukraiński generał rezerwy Ihor Romanenko. Według niego rosyjska armia zdecydowała się na reorientację swoich działań w kierunku Awdijiwki, bo ma tam lepszą sytuację logistyczną, a sił ukraińskich jest znacznie mniej niż w okolicach Bachmutu. Według niego nie jest to „fundamentalnie strategiczny, ale najlepszy pod względem możliwości kierunek”. Tu Rosjanie aktywniej i skuteczniej wykorzystują swoje lotnictwo.
W ostatnich tygodniach Rosjanie ostrzeliwali Awdijiwkę i jej okolice nawet 300 razy dziennie, a także przeprowadzali od 20 do 40 szturmów dziennie. Szef administracji wojskowej miasta Witalij Barabasz porównuje tamtejszą sytuację do tego, co dzieje się w Bachmucie.
Szturmując Awdijiwkę, Rosjanie ponoszą ciężkie straty. Szczególnie dużo sprzętu tracą na południowych podejściach do miasta, gdzie sytuacja coraz bardziej przypomina przypadek Wuhłedaru, miasta położonego najbliżej Mariupola, które nadal znajduje się w ukraińskich rękach. Ukraińska artyleria jest doskonale „wstrzelana” w okolice miasta, które są do tego zaminowane. W efekcie są one usiane dziesiątkami zniszczonych czołgów i pojazdów opancerzonych.
Od ofensywy do defensywy
W Marjince Rosjanie posuwają się w północnej części miasta, ale w centrum od wielu miesięcy linia frontu biegnie aleją Drużby, choć od dawna nie pozostał tu ani jeden nienaruszony budynek.
Eksperci z amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW) wątpią w zdolność Rosjan do zajęcia Wuhłedaru. Szturmujące miasto wojska rosyjskie poniosły w ostatnich miesiącach ogromne straty, których nie potrafiły przekuć w militarne sukcesy. Mimo to dowództwo Sił Zbrojnych FR nie ustaje w próbach poprawy swojej pozycji na tym odcinku frontu.
W niedzielę szef donieckiej obwodowej administracji wojskowej Paweł Kirilenko opublikował zdjęcia Wuhłedaru. Większość wielopiętrowych bloków w mieście jest uszkodzona lub zniszczona:
W rejonie Kreminnej trwają intensywne walki. Od początku roku wojska rosyjskie wypierają Ukraińców z przedmieść w stronę centrum miasta. Sądząc jednak po tym, że w ostatnich tygodniach linia frontu praktycznie się tu nie zmieniła, potencjał ofensywny Sił Zbrojnych FR został praktycznie wyczerpany.
Więcej niż skromne wyniki rosyjskiej ofensywy w 2023 roku spowodowały rewizję planów rosyjskiego dowództwa wojskowego. Informuje o tym Bloomberg, powołując się na swoje źródła. Według agencji priorytetem Kremla jest teraz nie tyle własna ofensywa, ile raczej powstrzymanie spodziewanej ukraińskiej kontrofensywy.
