Setki ukraińskich dzieci trafiły do rosyjskich sierocińców. Są uczone „patriotyzmu” - TV Dożd


Rosyjska niezależna telewizja Dożd dotarła do dokumentów, z których wynika, że ok. 400 dzieci wywiezionych przez Rosjan z Ukrainy trafiło do 24 domów dziecka w Rosji. W sierocińcach dzieci uczestniczą w “wojskowo-patriotycznych” zajęciach.

W sierpniu ponad 400 dzieci wywiezionych z okupowanych terytoriów Ukrainy skierowano do 24 rosyjskich domów dziecka – wynika z dokumentacji, do której dotarł Dożd.

Wiadomości
Rosjanie wywieźli ukraińskie sieroty do domu dziecka. W mediach porównywano go z Auschwitz
2023.01.27 10:27

W 21 z tych placówek dzieci z Ukrainy wraz z rosyjskimi wychowankami uczestniczą w “wojskowo-patriotycznych” zajęciach: m.in. słuchają briefingów rzecznika rosyjskiego ministerstwa obrony, uczą się obsługi broni, robią świece okopowe, odwiedzają rosyjskich wojskowych w szpitalach, wystawiają przedstawienia o wojennej tematyce, piszą listy do rosyjskich żołnierzy.

Dożd podkreśla, że liczba wywiezionych do Rosji z Ukrainy dzieci jest znacznie wyższa niż 400. W tych 24 placówkach znalazły się tylko te dzieci, które Rosja wywiozła w przeddzień albo tuż po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę do punktów tymczasowej dyslokacji w obwodzie kurskim i rostowskim.

Z dokumentów wynika, że sierocińce mają za zadanie znaleźć dla dzieci rodziny zastępcze. Według stanu ze stycznia z 400 dzieci 36 znalazło się w takich domach.

Niedawno Dmytro Łubinec, rzecznik praw człowieka Ukrainy, powiedział, że do Rosji mogło zostać nielegalnie wywiezionych nawet 150 tys. ukraińskich dzieci. Według zweryfikowanych danych na terenie Rosji jest 16 207 ukraińskich dzieci – dodał.

Podczas niedawnego „patriotycznego” koncertu na moskiewskim stadionie Łużniki ukraińskie dzieci zostały wykorzystane na potrzeby rosyjskiej propagandy. Na scenie pojawiła się grupa dzieci z Mariupola, które dziękowały za uratowanie życia jednemu z rosyjskich żołnierzy. Rosyjskie media odkryły potem, że matka jednej z dziewczynek zginęła w bombardowaniu, a ojciec zaginał. Samą Hannę przymusowo – podobnie jak jej sąsiadów – wywieziono najpierw do okupowanego przez Rosjan Doniecka, a potem pod Moskwę.

jb, ur, pj/ belsat.eu wg PAP, tvrain.tv

 

Aktualności