Rosyjskie wojska zaminowały większość terenu Kachowskiej Elektrowni Wodnej już w kwietniu, natomiast w tym tygodniu podłożono ładunki wybuchowe tylko pod śluzy i podpory tego obiektu – poinformował ukraiński wywiad wojskowy (HUR).
– Na zaporze (elektrowni) ustawiono dwa wojskowe KAMAZ-y bez kierowców. Oba pojazdy są całkowicie załadowane skrzyniami z materiałami wybuchowymi – czytamy w komunikacie HUR.
Według wywiadu ewentualne wysadzenie elektrowni mogłoby doprowadzić do bardzo poważnych konsekwencji.
– Skala katastrofy ekologicznej sięgnęłaby daleko poza granice Ukrainy. (Skutki kataklizmu) byłyby odczuwalne w całym regionie Morza Czarnego – ocenia ukraiński wywiad.
Rosja przygotowuje groźną prowokację w kachowskiej elektrowni wodnej na Dnieprze, zaminowując zaporę i transformatory – zaalarmował wczoraj Mychajło Podolak z biura prezydenta Ukrainy.
Podolak przedstawił na Twitterze „prawdziwy plan Surowikina”, czyli dowódcy rosyjskich wojsk okupacyjnych, w sprawie kachowskiej elektrowni. Po pierwsze – według Podolaka – plan obejmuje zaminowanie zapory i transformatorów. Drugi punkt to przymusowa deportacja Ukraińców, przesiedlenie do Rosji „nielojalnych mieszkańców”. Trzeci punkt to zatopienie terytorium, by „powstrzymać ukraińską ofensywę i osłonić odwrót rosyjskich wojsk”.
Również prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, występując online na szczycie UE, przekazał, że posiada informacje na temat tego, że Rosjanie zaminowali zaporę i transformatory Kachowskiej Elektrowni Wodnej. Jak dodał, jeśli rosyjskie siły przerwą tę tamę, w strefie zalania znajdzie się ponad 80 miejscowości, w tym miasto Chersoń. Zaapelował o skierowanie międzynarodowej misji obserwacyjnej do elektrowni.
– Według naszych informacji Rosja już przygotowała wszystko, by przeprowadzić ten zamach terrorystyczny. Ukraińskich pracowników wyrzucono z kachowskiej elektrowni, są tam tylko rosyjscy obywatele. Całkowicie kontrolują obiekt – powiedział Zełenski.
Generał Siergiej Surowikin, który od 8 października dowodzi rosyjskimi wojskami w Ukrainie, poinformował we wtorek, że otrzymał doniesienia o planowanym ukraińskim ataku na elektrownię wodną w Nowej Kachowce. Jak wyjaśnił, spowodowałoby to niszczycielską powódź w obwodzie chersońskim – przypomniał amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Rosyjscy wojskowi zapewne wierzą, że przerwanie tamy uniemożliwi lub spowolni przekroczenie Dniepru w tym rejonie przez posuwające się na wschód siły ukraińskie – przypuszczają eksperci think tanku.
lp/ belsat.eu wg PAP